• BANKI DAŁY IM WADLIWE KREDYTY I ZACZYNAJĄ MASOWO SKŁADAĆ POZWY Autor: ~FRANKOWICZE [31.182.164.*]
    ONI NIE ZAPOMNIELI, ŻE BANKI DAŁY IM WADLIWE KREDYTY I ZACZYNAJĄ MASOWO SKŁADAĆ POZWY

    ``
    Banki łudzą się nadzieją, że osoby ze spłaconymi w całości kredytami we franku nie ruszą gremialnie do sądów. Według ZBP na razie tylko 10-15% pozwów dotyczy kredytów spłaconych. Rok 2024 może być jednak przełomowy, bo u posiadaczy spłaconych kredytów rośnie świadomość, że tak samo jak posiadacze czynnych umów frankowych mogą dochodzić sprawiedliwości w sądach i odzyskać nie tylko nadpłatę powstałą na skutek stosowania przez bank wadliwych klauzul przeliczeniowych, ale także olbrzymie odsetki za opóźnienie w wysokości 11,25% w skali roku. Eks-Frankowicze doskonale zdają sobie sprawę z tego, że banki ich oszukały. Sektor bankowy na razie bagatelizuje problem i twierdzi, że wystarczy jeśli rezerwy na ryzyko prawne pokryją w 100% wartość portfela aktywnych kredytów. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że konieczne będzie zabezpieczenie wypłat także na przegrane procesy sądowe dotyczące kredytów spłaconych w całości oraz na wyższe odsetki za każdy rok trwania sporów. 
    • Banki do końca 2023 roku zawiązały około 65 mld zł rezerw przeznaczonych na pokrycie kosztów przegrywanych procesów z Frankowiczami. Największe rezerwy zawiązały banki PKO BP – 13,2 mld zł, mBank – 12,2 mld zł oraz Bank Millennium – 7,9 mld zł.
    • Wskaźnik pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów we franku sięga już w części banków 100% a nawet 105%. Najlepiej sytuacja wygląda w bankach PEKAO S.A., ING, BNP Paribas oraz w mBanku. Te banki mają zabezpieczone pieniądze na wypłaty dla wszystkich posiadaczy aktywnych kredytów w CHF.
    • Banki bagatelizują zagrożenie związane z możliwością masowego kwestionowania umów kredytów frankowych spłaconych w całości. Tymczasem coraz więcej eks-Frankowiczów interesuje się możliwością dochodzenia sprawiedliwości w sądzie i szacuje potencjalne zyski z wygranej.
    • W 2024 roku – po serii ubiegłorocznych spektakularnych zwycięstw na forum TSUE – do sądów pójdzie znacznie więcej posiadaczy kredytów czynnych oraz spłaconych. Banki muszą odłożyć kolejne miliardy złotych na wypłaty dla eks-Frankowiczów oraz na większe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporów.
    Banki dołożyły miliardy złotych na rezerwy z tytułu kredytów frankowych
    Od końca 2019 roku, czyli po słynnym wyroku TSUE w sprawie kredytu frankowego państwa Dziubak, banki zaczęły zawiązywać rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami waloryzowanymi kursem franka szwajcarskiego. W ten sposób zabezpieczane są pieniądze na wypłaty dla Frankowiczów po przegrywanych przez banki procesach. Z szacunków wynika, że do końca 2023 roku banki zawiązały rezerwy na kwotę 65 mld zł, co może pokrywać około 80% wartości czynnego portfela kredytów we franku, przy czym w niektórych bankach (ING, PEKAO, BNP Paribas, mBank) wskaźnik pokrycia portfela rezerwami oscyluje już wokół 100 proc.
    W ostatnim kwartale 2023 roku wszystkie banki frankowe powiększyły rezerwy na kredyty w CHF. Oto jak przedstawia się sytuacja w poszczególnych bankach:
    • PKO BP w IV kwartale 2023 roku zawiązał dodatkowe rezerwy w wysokości 0,86 mld zł. W całym 2023 roku rezerwy sięgnęły kwoty 4,3 mld zł, a łącznie bank ten zawiązał 13,2 mld zł rezerw. Po pomniejszeniu tej kwoty o spłaty po przegranych procesach i koszty ugód, wysokość rezerw może pokrywać ok. 80% aktualnej wartości portfela czynnych kredytów w CHF.
    • mBank początkowo zamierzał w IV kwartale 2023 r. zawiązać rezerwy w wysokości 1,28 mld zł, ale po niekorzystnym dla niego postanowieniu TSUE z 12 stycznia 2024 r. w sprawie C-488/23 dotyczącej waloryzacji kapitału, zdecydował się dodać jeszcze 200 mln zł. Tym samym koszty rezerw na kredyty frankowe za IV kwartał 2023 sięgnęły w mBanku sumy 1,48 mld zł. Łącznie bank ten zawiązał już rezerwy w wysokości 12,2 mld zł i zbliża się do 100% pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów we franku.
    • Bank Millennium w IV kwartale 2023 zawiązał rezerwy na kwotę 0,7 mld zł. Łącznie rezerwy w tym banku sięgają sumy 7,9 mld zł i pokrywają około 80% wartości czynnego portfela.
    • Santander Bank w IV kwartale 2023 zawiązał rezerwy na kredyty frankowe w wysokości 0,86 mld zł. Łącznie rezerwy na kredyty w CHF wynoszą w tym banku 5,5 mld zł i pokrywają około 80% wartości aktywnych kredytów.
    • BNP Paribas dołożył w IV kwartale 2023 do rezerw na kredyty we franku 1 mld zł. Łącznie od początku zawiązał rezerwy w wysokości 4 mld zł. Po uwzględnieniu kosztów przegranych procesów oraz zawartych ugód, rezerwy frankowe w BNP Paribas wynoszą obecnie 3,5 mld zł i pokrywają 100% wartości portfela czynnych kredytów.
    • PEKAO w IV kwartale 2023 nie powiększył rezerw ale na koniec września 2023 roku miał zawiązane rezerwy w wysokości 2,4 mld zł, a wskaźnik pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów wynosi w tym banku aż 105%.
    • ING Bank w 2023 roku w ogóle nie powiększył rezerw na kredyty w CHF. Na koniec 2023 roku miał rezerwy z poprzednich okresów w wysokości 0,65 mld zł, co stanowiło 105% wartości portfela czynnych kredytów w CHF.
    To nie koniec zawiązywania rezerw. Eks-Frankowicze przypomną bankom o sobie
    Pomimo ogromnych rezerw na kredyty w CHF sektor bankowy ma się wyśmienicie. Z wyliczeń analityków wynika, że w 2023 roku dziewięć największych banków notowanych na GPW zarobiło „na czysto” kwotę około 28 mld zł. Najwięcej zarobiły giganty polskiej bankowości tj. PKO BP (6,58 mld zł zysku netto) oraz PEKAO SA (6,5 mld zł zysku netto). Pozostałe banki osiągnęły następujące wyniki finansowe: Santander – 4,88 mld zł zysku netto, ING Bank – 4,18 mld zł zysku netto, Bank Handlowy – 2,28 mld zł zysku netto, Alior Bank -1,98 mld zł zysku netto, BNP Paribas – 1 mld zł zysku netto, Bank Millennium – 0,57 mld zł zysku netto, mBank – ok. 30 mln zł zysku netto. Tak pokaźne zyski były możliwe głównie dzięki wysokim stopom procentowym oraz wysokiej marży odsetkowej (różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów a oprocentowaniem depozytów). Wynik odsetkowy netto wspomnianych dziewięciu banków wyniósł 78,5 mld zł, czyli 44% więcej niż w roku 2022.
    Eksperci prognozują, że rok 2024 będzie równie dobry dla banków jak rok miniony. Spodziewają się zysku netto sektora na poziomie od 25 mld zł do 34 mld zł. Banki zakładają, że w bieżącym, jak i w kolejnym roku będą musiały powiększyć rezerwy na kredyty we franku, ale obciążenia z tego tytułu będą mniejsze niż w latach ubiegłych i łącznie rezerwy dobiją do poziomu około 80 mld zł.
    Banki oraz niektórzy analitycy zdają się bagatelizować problem zwiększonej liczby pozwów sądowych od osób ze spłaconymi w całości kredytami i uważają, że wystarczy jeśli rezerwy pokryją 100%-105% wartości czynnych kredytów we franku. Tymczasem osoby ze spłaconymi w całości kredytami pukają już do drzwi kancelarii frankowych i proszą o oszacowanie korzyści z procesu sądowego. Co prawda część osób chce mieć przysłowiowy święty spokój i nie ruszać już tematu zamkniętych umów kredytowych, ale bardzo wielu eks-Frankowiczów nie pogodziło się z faktem, że banki ich oszukały. W przypadku kredytów spłaconych kwoty do odzyskania w sądzie są jeszcze większe niż w sprawach dotyczących kredytów czynnych, bo w grę wchodzi zwrot nadpłaty za wszystkie lata spłacania kredytu plus olbrzymie odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu w wysokości 11,25% rocznie.
    Banki muszą liczyć się z większą liczbą pozwów frankowych – nie tylko od posiadaczy czynnych kredytów ale także od eks-Frankowiczów. Na koniec 2023 roku w sądach toczyło się 155 tys. spraw frankowych, przy czym liczba umów kredytowych objętych sporem sądowym w ujęciu historycznym była znacznie większa, bo wiele spraw zostało już zakończonych, głównie w następstwie zapadłych wyroków sądowych, a częściowo także na skutek ugód sądowych. Na koniec listopada 2023 roku aktywnych kredytów w CHF było około 280 tys., a wszystkich umów frankowych zostało przed laty zawartych 700 tys. Uwzględniając liczbę toczących się w sądach spraw (155 tys.), kilkadziesiąt tysięcy umów unieważnionych prawomocnie przez sądy oraz 79 tys. zawartych przez banki ugód, nadal kilkaset tysięcy posiadaczy aktywnych oraz spłaconych kredytów nie zakwestionowało swoich umów. 
    Ze statystyk ZBP wynika, że do tej pory miesięcznie wpływało do sądów średnio 3,5 tys. – 4,5 tys. pozwów. Po ostatnich rozstrzygnięciach TSUE z grudnia 2023 roku i stycznia 2024 roku nowych spraw frankowych będzie przybywać w sądach w szybszym tempie. Frankowicze mają zagwarantowane odsetki ustawowe za każdy rok trwania sporu już od daty wniesienia przedsądowej reklamacji lub od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu. Poza tym banki nie mogą powoływać się na zarzut zatrzymania jeśli prowadzi to do pozbawienia Frankowiczów odsetek za opóźnienie. Koniec też ze straszeniem roszczeniami o wynagrodzenie lub waloryzację kapitału. TSUE jednoznacznie zanegował prawo banków do dochodzenia czegokolwiek więcej ponad zwrot „gołego” kapitału kredytu (bez odsetek, wynagrodzenia, czy waloryzacji sądowej).
    Wygrane Frankowiczów pobudzają wyobraźnię. Zobacz na przykładach ile można zyskać w sądzie
    Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, w 2024 roku Frankowicze będą odzyskiwać w sądach znacznie więcej niż do tej pory. Tymczasem wygrane przez kredytobiorców sprawy z 2023 roku już pobudzają wyobraźnię i dają przedsmak tego, co można ugrać w wyniku procesu sądowego. Oto dwie przykładowe sprawy zakończone w końcówce minionego roku prawomocnymi wygranymi kredytobiorców.
    Prawomocna wygrana Frankowiczów z mBankiem w Gdańsku. Bank musi oddać 297,6 tys. zł plus odsetki
    W dniu 15 listopada 2023 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 2030/22, która dotyczyła umowy frankowej mBanku pn. „Multiplan”. Sąd II instancji oddalił apelację banku od wcześniejszego wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 15 września 2022 r. do sprawy o sygn. I C 1102/21, w którym sąd ten ustalił nieważność umowy kredytowej mBanku i zasądził na rzecz kredytobiorców łącznie kwotę 297.595,82 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 26 lutego 2022 roku do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów postępowania w wysokości 11.834 zł.
    Sąd w Bydgoszczy uwzględnił w całości roszczenia kredytobiorców i podkreślił, że nie uległy one przedawnieniu w jakiejkolwiek części. Sąd w Gdańsku podzielił stanowisko sądu I instancji, utrzymał w mocy ten wyrok i dodatkowo obciążył przegrany bank kosztami postępowania apelacyjnego w kwocie 8.100 zł. Dwuinstancyjne postępowanie zakończone prawomocnym unieważnieniem umowy kredytowej mBanku trwało 28 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
    Prawomocna wygrana z bankiem BPH S.A. we Wrocławiu. Zysk kredytobiorców z wyroku 389 tys. zł
    W dniu 21 listopada 2023 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 301/23, która dotyczyła umowy frankowej dawnego GE Money Banku z roku 2007, a toczyła się przeciwko bankowi BPH S.A. z siedzibą w Gdańsku. Sąd II instancji w zasadniczej części podtrzymał wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 10 listopada 2022 r. w sprawie o sygn. I C 1555/21, na mocy którego sporna umowa została uznana za nieważną, a na rzecz kredytobiorców zasądzone zostały kwoty 174.756,03 zł i 54.905,00 CHF wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, a także zwrot kosztów postępowania w wysokości 11.817 zł.
    Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił wyrok sądu I instancji tylko w zakresie odsetek za opóźnienie. Stało się tak na skutek uwzględnienia zgłoszonego przez bank zarzutu zatrzymania warunkującego zwrot zasądzonych kwot wcześniejszym zaofiarowaniem przez powodów zwrotu udostępnionego im kredytu. Tymczasem już na chwilę wytoczenia powództwa kapitał kredytu wynoszący 398.398,25 zł był nadpłacony o około 2 tys. zł. Na rzecz Frankowiczów zasądzony został zwrot kosztów postępowania apelacyjnego w wysokości 8.100 zł. Zysk z prawomocnego wyroku unieważniającego umowę wyniósł w tym przypadku około 389 tys. zł. Sprawa toczyła się w dwóch instancjach łącznie 29 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.

    https://www.franknews.pl/oni-nie-zapomnieli-ze-banki-daly-im-wadliwe-kredyty-i-zaczynaja-masowo-skladac-pozwy/
  • Re: BANKI DAŁY IM WADLIWE KREDYTY I ZACZYNAJĄ MASOWO SKŁADAĆ POZWY Autor: ~miszka [213.241.90.*]
    Ale skoro, cytuję:

     (PEKAO) na koniec września 2023 roku miał zawiązane rezerwy w wysokości 2,4 mld zł, a wskaźnik pokrycia rezerwami portfela czynnych kredytów wynosi w tym banku aż 105%.

    to o co kaman? Bezsensowna gadanina
  • Re: BANKI DAŁY IM WADLIWE KREDYTY I ZACZYNAJĄ MASOWO SKŁADAĆ POZWY Autor: ~abc [185.172.210.*]
    Do końca tygodnia powinno być co najmniej 175 zł a może i więcej. Ale o tym w dużej mierze zadecyduje zagranica. ze Stanami na czele .
  • Re: BANKI DAŁY IM WADLIWE KREDYTY I ZACZYNAJĄ MASOWO SKŁADAĆ POZWY Autor: ~FRANKOWICZE [46.112.68.*]
    JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW? `1KLUCZOWE ROLĘ ODGRYWAJĄ ODSETKI.

    16 maja 2024

    Każdy wygrany proces oznacza dla Frankowiczów ekstra bonusy. W przypadku ustalenia nieważności umowy kredytowej w oparciu o teorię dwóch kondykcji bank musi zwrócić kredytobiorcy wszystkie dokonane przez niego wpłaty (sumę rat kapitałowo-odsetkowych, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) ale nie tylko. Przegrywający bank jest także zobligowany do zapłaty na rzecz kredytobiorcy kosztów zastępstwa procesowego według stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości, a także do wypłaty ekstra odsetek za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu. Odsetki za opóźnienie są dla kredytobiorców formą rekompensaty za czas oczekiwania na wyrok, zaś dla banków „solą w oku” (stanowią poważny dodatkowy koszt). Z powodu powrotu do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie, banki posiadające już wcześniej pokrycie portfela kredytów frankowych rezerwami oscylujące wokół 100%, musiały dołożyć w I kwartale 2024 roku spore sumy. Wszystko po to aby mieć pieniądze na wypłaty dla Frankowiczów po przegranych procesach. Dzięki zmianie w sposobie naliczania odsetek za opóźnienie, zyski Frankowiczów po procesach wygranych z bankami w 2024 roku znacznie wzrosły. 

    • Banki już wiedzą, że 100% pokrycie rezerwami portfela czynnych kredytów we franku nie wystarczy. Muszą dokładać kolejne niebagatelne sumy do dotychczasowego salda rezerw na ryzyko prawne, tak aby zabezpieczyć ekstra wypłaty dla Frankowiczów. Chodzi głównie o odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu.
    • Ponad miliard złotych dołożyły w I kwartale 2024 r. do rezerw na kredyty w CHF mBank oraz PKO BP. W przypadku Banku Millennium dodatkowe rezerwy sięgnęły 550 mln zł.
    • Sądy w 2024 roku orzekają zgodnie z wyrokami TSUE z grudnia 2023 roku, które przywróciły Frankowiczom prawo do ustawowych odsetek za zwłokę należnych już od daty skierowania po raz pierwszy roszczeń pieniężnych wobec banku, za każdy rok trwania sporu.
    • Wprowadzona przez SN koncepcja oświadczenia konsumenta, którego data wydania wpływała na naliczanie odsetek dla Frankowiczów, odeszła do lamusa. Sądy nie mogą też pozbawiać Frankowiczów odsetek w wyniku uwzględniania zgłaszanego przez banki zarzutu zatrzymania.
    • W następstwie korzystnych dla Frankowiczów wyroków TSUE, w 2024 roku zyskują oni po prawomocnej wygranej spore kwoty tytułem odsetek (na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych, zobacz przykłady na końcu artykułu). Stawka odsetek wynosi teraz 11,25% rocznie. Jest ona uzależniona od poziomu stóp procentowych w Polsce, a te są niezmiennie wysokie.

    Powrót do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie należnych Frankowiczom

    Dnia 7 maja 2021 r. weszła w życie kontrowersyjna uchwała 7 sędziów SN nr III CZP 6/21, która wprowadziła sztuczną koncepcję oświadczenia konsumenta o woli unieważnienia umowy, od daty wydania którego naliczane były należne konsumentom odsetki. W związku z tym, że oświadczenie było wydawane na zaawansowanym etapie procesu sądowego, kredytobiorca był pozbawiany sporej części odsetek za okres do momentu złożenia tegoż oświadczenia. Innym sposobem na pozbawienie Frankowiczów prawa do odsetek było nagminne zgłaszanie przez banki zarzutu zatrzymania, którego uznanie przez sąd oznaczało całkowite pozbawienie kredytobiorców prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Kres oby tym praktykom położył w grudniu 2023 roku TSUE, który w wyroku z 7 grudnia 2023 r. do sprawy C-140/22 wypowiedział się przeciwko stworzonej przez SN koncepcji dotyczącej obowiązku wydania przez konsumenta dodatkowego oświadczenia i uznał ją za całkowicie błędną oraz sprzeczną z zapisami Dyrektywy 93/13 chroniącej konsumentów. Zaś tydzień później, w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r. do sprawy C-28/22 TSUE wypowiedział się przeciwko uwzględnianiu przez sądy zgłaszanego w toku procesów przez banki zarzutu zatrzymania w celu pozbawienia konsumentów prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Dzięki stanowisku TSUE wyrażonym w grudniowych wyrokach, sądy wróciły do starych zasad naliczania należnych kredytobiorcom frankowym odsetek za opóźnienie, co spowodowało wymierne straty po stronie banków i konieczność dalszego powiększana rezerw na ryzyko prawne.

    Banki zmuszone do powiększenia rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF

    Na koniec grudnia 2023 r. kilka banków frankowych miało bardzo wysoki wskaźnik pokrycia portfela aktywnych kredytów we franku rezerwami. W bankach PEKAO S.A. oraz ING Banku, gdzie problem kredytów pseudowalutowych od początku był marginalny, wskaźnik ten oscylował wokół 100 proc.

    Także bank BNP Paribas informował, że po dołożeniu do salda rezerw kwoty ponad 1 mld zł za IV kw. 2023 r. rezerwy w tym banku pokrywały już około 100 proc. wartości portfela. W przypadku mBanku wskaźnik na koniec 2023 roku wynosił ok. 99,5 proc. po zwiększeniu rezerw za ostatni kwartał 2023 r. o blisko 1,5 mld zł.

    Okazuje się, że stan odpisów nadal nie jest wystarczający i banki jeszcze długo będą musiały dokładać kolejne kwoty do rezerw, które w niektórych bankach przekraczają już 100% wartości portfela. Taka sytuacja z pewnością ma miejsce w mBanku, który za I kw. 2024 dołożył do rezerw niebagatelną kwotę.

    Ogromnych odpisów tytułem rezerw na ryzyko prawne dokonały w I kw. 2024 r. następujące banki:

    mBank – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1 mld 058 mln zł. Saldo rezerw w tym banku wynosi 13,2 mld zł
    PKO BP – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1,34 mld zł. Suma rezerw w tym banku to 14,6 mld zł
    Bank Millennium – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 r. to 510 mln zł  (+40 mln zł na umowy kredytowe dawnego Euro Banku). Suma rezerw wynosi w tym banku 8,4 mld zł.

    Co stanowi główną przyczynę dalszego powiększania rezerw powyżej pułapu 100 % wartości aktywnego portfela kredytów w CHF? Po pierwsze – banki nie były dotąd przygotowane na masowe pozwy od osób, które w całości spłaciły swoje zobowiązania. Takich osób jest coraz więcej. Po drugie – Frankowiczom należą się w 2024 roku znacznie wyższe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu.

    Sądy zasądzają na rzecz Frankowiczów dodatkowe dziesiątki tysięcy złotych tytułem odsetek za opóźnienie

    Sądy podążają w 2024 roku śladem orzecznictwa TSUE z grudnia 2023 r., w wyniku którego powróciły stare ogólne zasady naliczania odsetek za opóźnienie. Frankowicze mają prawo do odsetek za opóźnienie od dnia następującego po tym jak po raz pierwszy zakwestionowali wobec banku umowę kredytową (czy to w przedsądowym wezwaniu do zapłaty, czy w pozwie sądowym) za cały czas trwania sporu aż do dnia zapłaty przez bank odsetek.

    Na ogół spory frankowe trwają kilka lat a za każdy rok trwania sporu należą się Frankowiczom ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń wobec banku, których stawka według art. 481 kc jest równa sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktu procentowego. Od 5 października 2023 r. stopa referencyjna NBP wynosi niezmiennie 5,75%, tak więc stawka odsetek za opóźnienie jest równa 11,25%. 

    W niedawnej przeszłości stawka odsetek była jeszcze wyższa, bo wyższe były stopy procentowe w Polsce. Przez okrągły rok (w okresie od 8 września 2022 r. do 6 września 2023 r.) stawka odsetek za opóźnienie wynosiła 12,25%. Pomimo nieznacznego spadku stawki, jest to i tak olbrzymia korzyść dla Frankowiczów. Przy założeniu, że proces frankowy trwa kilka lat, po prawomocnej wygranej z bankiem otrzymują oni ekstra bonus powiększający kwotę dochodzonych roszczeń o kilkadziesiąt procent.

    Wysokość odsetek za opóźnienie na przykładach konkretnych wyroków

    Aby przekonać niezdecydowanych Frankowiczów, że obecnie szczególnie warto procesować się z bankiem i walczyć nie tylko o zwrot dokonanych wpłat ale także o wysoką rekompensatę w postaci ustawowych odsetek za opóźnienie, prezentujemy trzy przykłady wyroków, gdzie sądy przyznały kredytobiorcom wysokie odsetki.

    Przykład nr 1. Odsetki za opóźnienie w kwocie 77.293,24 zł

    Sprawa dotyczyła kredytu o wartości 339.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI ACa 1794/22. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

    Frankowicze dochodzili od banku zwrotu wszystkich dokonanych wpłat tytułem kredytu, w oparciu o teorię dwóch kondykcji, a kwota roszczeń wynosiła 326.613,19 zł. Sąd zasądził na rzecz kredytobiorców odsetki od daty modyfikacji pozwu, czyli od 13 kwietnia 2022 r. Na dzień wydania przez sąd apelacyjny wyroku unieważniającego umowę odsetki za opóźnienie wyniosły 77.293,24 zł. Spór Frankowiczów z bankiem trwał 40 miesięcy.

    Przykład nr 2. Odsetki za opóźnienie w kwocie 85.801,17 zł

    Sprawa nr 2 jest o tyle ciekawa, że sąd I instancji uwzględnił zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania, czym pozbawił Frankowiczów odsetek. Jednak sąd II instancji uchylił wyrok w zakresie odsetek w wyniku apelacji strony powodowej i zasądził Frankowiczom pełne odsetki za 45 miesięcy trwania sporu, czyli 85.801,17 zł.

    Odsetki zostały naliczone odpowiednio od kwoty zgłoszonej w treści pozwu oraz od kwoty z modyfikacji powództwa. Kwota kredytu wynosiła w tym przypadku 350.000 zł a dochodzona kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji to 266.517,13 zł.
    Sprawa była prowadzona przeciwko Raiffeisen Bank a prawomocny wyrok zapadł pod sygnaturą I ACa 417/23 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę również prowadziła Kancelaria Adwokata Jacka Sosnowskiego.

    Przykład nr 3. Odsetki za opóźnienie w kwocie 62.277,10 zł

    Kolejna sprawa dotyczyła kredytu o wartości 342.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł pod sygnaturą V ACa 1575/22 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę prowadzili adwokaci z Kancelarii Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
    Dochodzona przez Frankowiczów kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji wynosiła 243.772,14 zł. Spór z bankiem toczył się 25 miesięcy. Na dzień wyroku apelacyjnego sąd przyznał Frankowiczom odsetki od dnia modyfikacji powództwa w wysokości 62.277,10 zł.

    Podsumowanie

    Frankowicze nie powinni dłużej wahać się z pozwem, bo prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej wynosi obecnie 97-99%. Oprócz odzyskania wszystkich wpłaconych do banku rat, opłat i prowizji, wyzerowania fikcyjnego salda zadłużenia i pozbycia się obowiązku dalszej spłaty rat, Frankowicze po prawomocnej wygranej mogą liczyć na ekstra bonus w postaci odsetek za opóźnienie. W przypadku sporów trwających kilka lat odsetki powiększają kwotę roszczeń o kilkadziesiąt procent i dają kredytobiorcy dodatkowy zysk wynoszący na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych.

    https://www.franknews.pl/jak-frankowicze-zwiekszaja-zyski-z-procesow-kluczowe-role-odgrywaja-odsetki/
[x]
PEKAO -0,15% 194,25 2025-11-13 17:03:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.