• FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO SĄDU Autor: ~FRANKOWICZE [46.112.84.*]
    FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO SĄDU"

    25.04.2024 20:46

    Sądu Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu w składzie Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów we frankach szwajcarskich. SN uznał przede wszystkim, że jeśli choć cześć umowy była nielegalna, to trzeba ją unieważnić w całości.

    Uchwała odpowiada na pytania zadane przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską w 2021 r. Odpowiada na pięć kluczowych kwestii dla osób, mających kredyty we frankach szwajcarskich.

    "Sąd Najwyższy uznał, że jeżeli umowa kredytu frankowego była choćby w części nielegalna, to trzeba ją w całości unieważnić. Nie można jej naprawić. Jeżeli na przykład bank zapisał w umowie, że kurs franka bank będzie sobie ustalał sam, to nie można tego wykreślić i wstawić zapisu, że brany będzie kurs NBP. Analogicznie - sąd nie może zamienić komuś kredytu frankowego na złotowy" - wyjaśnia podstawowe założenie Krzysztof Berenda z RMF FM.

    Kolejna kwestia dotyczyła tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować tzw. teorię salda, według której obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, czy też teorię dwóch kondykcji, zgodnie z którą zwroty dokonywane są niezależnie przez dwie strony.

    "Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron" - głosi odpowiedź uchwały. Jest to poparcie tzw. teorii dwóch kondykcji.

    Sąd Najwyższy ws. kredytów frankowych

    Pierwsza prezes SN zapytała także, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty.

    "Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy" - odpowiedziała Izba Cywilna SN.
    Ostatnia kwestia dotyczyła tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.

    "Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia" - stanowi uchwała SN.
    - To wspaniałe rozwiązanie, to wspaniałe orzeczenie. Frankowicze mają w tej chwili naprawdę olbrzymi argument, żeby iść do sądu. Banki powinny niezwłocznie przystąpić do wymyślenia dobrego sposobu ugodowego, bo inaczej będą ponosić konsekwencje w przegranych sprawach frankowych - stwierdza w rozmowie z RMF FM radca prawny Marcin Szołajski.

    https://www.money.pl/pieniadze/frankowicze-maja-powody-do-radosci-olbrzymi-argument-zeby-isc-do-sadu-7020820655094688a.html
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~SN [46.112.84.*]
    Są rozstrzygnięcia odnośnie kredytów frankowych.
    Czekamy na wyniki tego rozstrzygnięcia.
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Gucio [79.21.29.*]
    Wyniki będą takie że zapłacą za to wszyscy klienci banków (w różnej postaci np. podwyższonych opłat za konta, korzystanie z kart, transakcje etc)
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Pozdrawiam [37.225.61.*]
    Jak widać po wynikach, mimo odpisów, wakacji kredytowych itp banki powinny być obciążone zdecydowanie bardziej aniżeli obecnie. Podatek bankowy czy od zysków nadzwyczajnych, a właściwie jego brak jest skandalem i podważa wiarygodność niezależności władzy. Oby to się jak najszybciej zmieniło.
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Gucio [79.21.29.*]
    Zgadzam się z Tobą.. ale tak nie będzie.. zauważ że żadna władza w Polsce nie zrobiła i nigdy nie zrobi krzywdy zarówno bankom ani deweloperom.. wiec o podatku o którym wspomniałeś nie ma nawet co marzyć..
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Pozdrawiam [37.47.216.*]
    Władza sama w sobie może nie ale wkrótce możemy spodziewać się obniżek stóp, orzeczeń i spraw wiborowych oraz problemów ze spłatą. Przy rosnącym ryzyku zewnętrznym na rynku usa, z nieruchomościami komercyjnymi, które pogłębia się wraz z przedłużeniem utrzymania wysokich stóp tąpniecie, do którego zmierzamy tam prawdopodobnie pociągnie nasz sektor bankowy na dno jak w 08. Można skomentować, że to mrzonki itp ale niech przykładem będzie upadek jednego banku w ub marcu - 24 zł na akcji.
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~franknews [31.182.165.*]
    Sądy w całym kraju unieważniają kredyty we frankach – Warszawa, Wrocław, Szczecin! Zobacz ile wygrywają Frankowicze!.

    27 Kwietnia 2024

    Frankowicze mogą odczuć pierwsze skutki zeszłorocznych nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego: do SO w Warszawie wpływa mniej spraw powiązanych z kredytami w CHF. Z kolei wzrost liczby powództw jest odnotowywany właściwie we wszystkich wydziałach cywilnych poza Warszawą. Sądy są na to, przynajmniej w większości, dość dobrze przygotowane – kwestia abuzywności, a co za tym idzie nieważności umów frankowych nie jest dla nich niczym nowym. Ministerstwo Sprawiedliwości nie zamierza spoczywać na laurach i stawia sobie za cel odkorkowanie warszawskiego Wydziału Frankowego. Ten będzie „polem doświadczalnym” dla różnych zmian, mających usprawnić trwające w całym kraju frankowe procesy i zadziałać stymulująco na tempo orzecznicze. Frankowicze z pewnością ucieszyliby się, gdyby orzecznictwo w ich sprawach jeszcze przyśpieszyło. O wynik procesów wytaczanych bankom mogą być spokojni: te przegrywają prawomocnie ok. 99 proc. postępowań. I tak jest w całym kraju, od Szczecina, Wrocławia, przez Poznań i Warszawę. Dla naszych czytelników opisujemy wybrane nowe wyroki z tych miast.

    CZYTAJCIE DALEJ:

    https://www.franknews.pl/sady-w-calym-kraju-uniewazniaja-kredyty-we-frankach-warszawa-wroclaw-szczecin-zobacz-ile-wygrywaja-frankowicze/
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Fitch [31.182.165.*]
    FRANKOWICZE I KREDYTY WE FRANKACH W SĄDACH – NAJNOWSZE STATYSTYKI I DANE 2024

    Przybywa banków, które uzyskały już stuprocentowe pokrycie frankowych hipotek rezerwami. Banki poważnie podeszły do dotwarzania rezerw, ponieważ zrozumiały, że nie będzie zmiany w orzecznictwie – ani tym krajowym, ani tym unijnym. Liderem rezerw jest Pekao S.A., który dokonał odpisów o wyższej wartości niż wszystkie aktywne hipoteki frankowe wchodzące w skład portfela tego podmiotu. Inne banki nie chcą być gorsze – na uwagę zasługuje zwłaszcza determinacja mBanku S.A., który nadgania konkurencję, dowiązując kolejne gigantyczne kwoty na pokrycie ryzykownego portfela. Co słychać w największych giełdowych bankach na początku 2024 roku? Ile rezerw zgromadziły i kiedy będą mieć problem frankowych kredytów za sobą?
    • Znane są już najnowsze „frankowe” dane z dużych banków giełdowych. Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w PKO BP, mBanku, Millennium Banku, Santanderze, Pekao S.A., a także ING Banku Śląskim i BNP Paribas
    • Część banków pokryła już rezerwami frankowymi cały portfel aktywnych kredytów z tej kategorii. To jednak nie koniec księgowania odpisów w ich przypadku. Ryzyko dotyczy bowiem także… już spłaconych umów, które konsumenci coraz chętniej kwestionują
    • Jeszcze niedawno niektóre banki podawały, że prawdopodobieństwo otrzymania pozwu frankowego dotyczącego spłaconej umowy wynosi 10 proc. Będą musiały najprawdopodobniej zaktualizować swoje wyliczenia po grudniowych wyrokach TSUE.

    Przed nami czas kwartalnych sprawozdań finansowych z sektora bankowego. Jakie dane są znane już dziś?

    W lutym banki zaczną publikować swoje raporty kwartalne za ostatnie trzy miesiące zeszłego roku. Pierwszy raport ujrzał już światło dzienne – jest to dokument z wynikami kwartalnymi Millennium Banku. Na pozostałe raporty dużych giełdowych graczy przyjdzie jeszcze nieco poczekać, co nie zmienia faktu, że znane są już pierwsze informacje istotne dla frankowiczów. Chodzi przede wszystkim o sumę rezerw dotworzonych przez każdy z banków w 2023 roku oraz łączne pokrycie odpisami hipotek zagrożonych pozwem sądowym. Ile banki odpisały na kredyty frankowe w 2023 roku?

    PKO BP w 2023 roku zawiązał 4,3 mld zł na rezerwy hipotek frankowych

    Największy bank w Polsce wciąż ma w swoim portfelu aktywne hipoteki frankowe warte miliardy złotych. Stara się je pokryć stosownymi odpisami, a działania zmierzające w tym kierunku są w tym banku regularne i bardzo metodyczne. W sumie PKO Bank Polski zawiązał na kredyty frankowe rezerwy w wysokości 13,2 mld zł, z czego 4,3 mld zł dotworzono tylko w 2023 roku. Całkowita suma nie jest pomniejszona ani o koszty zawartych ugód, ani o skutki przegranych postępowań sądowych. W IV kwartale 2023 roku PKO Bank Polski dotworzył dodatkowe rezerwy o wartości 860 mln zł. Wg szacunków PKO Bank Polski jest już bliski pokrycia rezerwami aktywnych hipotek frankowych brutto w 95 proc.
    Pod koniec III kwartału 2023 roku PKO BP był stroną ok. 28 tys. indywidualnych procesów, w których sądził się z klientami o kredyty frankowe.

    W mBanku wzrasta wskaźnik pokrycia frankowych hipotek rezerwami. Jest już bliski 100 proc.

    Bardzo wysokie rezerwy za IV kwartał 2023 roku zawiązał u siebie mBank S.A. – było to aż 1,48 mld zł. Skutek to najprawdopodobniej ujemny wynik kwartalny po stronie tego banku. Początkowo kwartalne rezerwy miały wynieść „tylko” 1,28 mld zł, ale bank zaktualizował potrzeby po styczniowym wyroku TSUE dla sprawy C-488/23, dotyczącej waloryzacji sądowej kapitału kredytu. Trybunał uznał, że w przypadku nieważnej umowy kredytowej, wyeliminowanej z obrotu prawnego w związku z zawartymi w niej klauzulami abuzywnymi, bankowi, który tę umowę podpisał z konsumentem, nie należy się waloryzacja sądowa. Następstwem było zwiększenie kwartalnych rezerw mBanku o 200 mln zł. Sumarycznie mBank zawiązał rezerwy frankowe wynoszące ok. 12,2 mld zł i uzyskał pokrycie hipotek frankowych odpisami na poziomie zbliżonym do 100 proc.
    Na koniec III kwartału 2023 roku przeciwko mBankowi S.A. toczyło się łącznie ponad 21,5 tys. postępowań o kredyty frankowe. W samym trzecim kwartale bankowi przybyło ponad 1,5 tys. nowych procesów o tę grupę hipotek.

    Millennium Bank jest jeszcze w tyle z rezerwami, ale pracuje nad poprawą sytuacji

    Trzeci najchętniej pozywany przez frankowiczów giełdowy bank w Polsce ma nieco mniejsze pokrycie tych wadliwych hipotek rezerwami: po dokonaniu odpisów w IV kwartale 2023 roku, które wyniosły najprawdopodobniej 700 mln zł, wskaźnik pokrycia wynosi w Millennium Banku ok. 80 proc. Wskaźnik uwzględnia pomniejszenie rezerw, jednak nie zawiera w sobie danych pochodzących z portfela dawnego Euro Banku, którego kredyty frankowe są obecnie obsługiwane przez Millennium. Suma skumulowanych rezerw (Millennium Bank i Euro Bank łącznie) wyniosła na koniec 2023 roku 7,9 mld zł.
    Na koniec września 2023 roku w sądach toczyły się 21 484 indywidualne sprawy, w których stroną był Millennium Bank, a przedmiotem sporu – hipoteki frankowe. Millennium Bank jest również stroną sporu z powództwa zbiorowego, obejmującego 3 273 umowy kredytów w CHF.

    Rezerwy frankowe Santander Banku, BNP Paribas, Pekao S.A. i ING Banku – stan na koniec 2023 roku

    Poza „podium” są banki, które mają w portfelach nieco mniej hipotek frankowych. Rzadziej też sądzą się z kredytobiorcami o nieważność umów. Nie zwalnia ich to jednak z potrzeby dotwarzania rezerw, najlepiej takich, które pozwolą pokryć ryzyka prawne w 100 proc. Ta trudna sztuka udała się już w Pekao S.A. Już na koniec III kwartału 2023 roku suma rezerw frankowych w tym banku wynosiła 2,4 mld zł, co przekładało się na wskaźnik pokrycia nimi hipotek frankowych na poziomie 105 proc.
    Chodzi oczywiście o pokrycie umów, które wciąż są aktywne. Na chwilę obecną nic nie wiadomo o rezerwach, które bank ewentualnie mógł dotworzyć w IV kwartale 2023 roku. Niewykluczone, że wobec stuprocentowego pokrycia aktywnych umów Pekao S.A. nie dowiązał w tym okresie żadnych dodatkowych środków na frankowe ryzyka prawne. Bardzo podobna sytuacja panuje w ING Banku Śląskim, który od kilku kwartałów nie dotwarza rezerw frankowych, a wskaźnik pokrycia wynosi w tym podmiocie 105 proc.
    O cyklicznych rezerwach nie mogą natomiast zapomnieć Santander Bank oraz BNP Paribas. Ten pierwszy w IV kwartale dowiązał na ryzyka frankowe blisko 860 mln zł (suma rezerw w tym banku to ok. 5,5 mld zł, zaś wskaźnik pokrycia to ok. 80 proc.). BNP Paribas tylko w IV kwartale 2023 roku zaksięgował odpisy frankowe o wartości ok. 1 mld zł, osiągając wskaźnik pokrycia na poziomie zbliżonym do 100 proc. Suma do tej pory zawiązanych rezerw wynosi w BNP Paribas ok. 4 mld zł.
    Czy banki takie jak Pekao S.A., ING Bank Śląski, BNP Paribas lub mBank mogą zapomnieć o kolejnych kosztach związanych z kredytami frankowymi? Oczywiście nie. Najprawdopodobniej będą musiały doksięgować kolejne miliony (a nawet miliardy w przypadku banków z zasobnym portfelem hipotek frankowych, jak mBank), by pokryć koszty ryzyka kredytów pseudowalutowych. Wpływa na to kilka czynników:
    • do sądów coraz częściej idą z pozwem byli frankowicze, czyli osoby, które spłaciły kredyt i wykreśliły hipotekę banku z księgi wieczystej. Tacy ex-kredytobiorcy pozywają banki o zapłatę i… wygrywają, a ich korzyści są bardzo podobne do tych uzyskiwanych przez aktywnych frankowiczów. Niektóre banki szacują, że prawdopodobieństwo złożenia pozwu w przypadku spłaconej umowy wynosi ok. 10 proc. Niedługo będą musiały uwzględnić zmianę trendu, powodowaną sytuacją orzeczniczą
    • w grudniu 2023 roku TSUE uznał, że sąd krajowy nie może odbierać konsumentowi sądzącemu się z bankiem o nieważność umowy prawa do ustawowych odsetek za zwłokę liczonych od dnia wezwania takiego podmiotu do zapłaty. Do tej pory takie sytuacje były powszechne z uwagi na podnoszony przez banki zarzut zatrzymania. Wyższa suma należnych odsetek ustawowych za zwłokę to oczywiście wyższe koszty rozliczeń z konsumentem
    w styczniu 2024 roku TSUE zanegował prawo banku do waloryzacji sądowej wypłaconego kapitału, który klient otrzymał w wyniku podpisania umowy kredytowej, po latach uznanej za nieważną. Te banki, które obliczając ryzyka prawne, uwzględniały prawdopodobieństwo otrzymania waloryzacji kapitału, będą musiały zaktualizować swój algorytm.

    https://www.franknews.pl/frankowicze-i-kredyty-we-frankach-w-sadach-najnowsze-statystyki-i-dane-2024/
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~FRANKOWICZE [46.112.68.*]
    JAK FRANKOWICZE ZWIĘKSZAJĄ ZYSKI Z PROCESÓW? `1KLUCZOWE ROLĘ ODGRYWAJĄ ODSETKI.

    16 maja 2024

    Każdy wygrany proces oznacza dla Frankowiczów ekstra bonusy. W przypadku ustalenia nieważności umowy kredytowej w oparciu o teorię dwóch kondykcji bank musi zwrócić kredytobiorcy wszystkie dokonane przez niego wpłaty (sumę rat kapitałowo-odsetkowych, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) ale nie tylko. Przegrywający bank jest także zobligowany do zapłaty na rzecz kredytobiorcy kosztów zastępstwa procesowego według stawek określonych w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości, a także do wypłaty ekstra odsetek za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu. Odsetki za opóźnienie są dla kredytobiorców formą rekompensaty za czas oczekiwania na wyrok, zaś dla banków „solą w oku” (stanowią poważny dodatkowy koszt). Z powodu powrotu do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie, banki posiadające już wcześniej pokrycie portfela kredytów frankowych rezerwami oscylujące wokół 100%, musiały dołożyć w I kwartale 2024 roku spore sumy. Wszystko po to aby mieć pieniądze na wypłaty dla Frankowiczów po przegranych procesach. Dzięki zmianie w sposobie naliczania odsetek za opóźnienie, zyski Frankowiczów po procesach wygranych z bankami w 2024 roku znacznie wzrosły. 

    • Banki już wiedzą, że 100% pokrycie rezerwami portfela czynnych kredytów we franku nie wystarczy. Muszą dokładać kolejne niebagatelne sumy do dotychczasowego salda rezerw na ryzyko prawne, tak aby zabezpieczyć ekstra wypłaty dla Frankowiczów. Chodzi głównie o odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń za każdy rok trwania sporu.
    • Ponad miliard złotych dołożyły w I kwartale 2024 r. do rezerw na kredyty w CHF mBank oraz PKO BP. W przypadku Banku Millennium dodatkowe rezerwy sięgnęły 550 mln zł.
    • Sądy w 2024 roku orzekają zgodnie z wyrokami TSUE z grudnia 2023 roku, które przywróciły Frankowiczom prawo do ustawowych odsetek za zwłokę należnych już od daty skierowania po raz pierwszy roszczeń pieniężnych wobec banku, za każdy rok trwania sporu.
    • Wprowadzona przez SN koncepcja oświadczenia konsumenta, którego data wydania wpływała na naliczanie odsetek dla Frankowiczów, odeszła do lamusa. Sądy nie mogą też pozbawiać Frankowiczów odsetek w wyniku uwzględniania zgłaszanego przez banki zarzutu zatrzymania.
    • W następstwie korzystnych dla Frankowiczów wyroków TSUE, w 2024 roku zyskują oni po prawomocnej wygranej spore kwoty tytułem odsetek (na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych, zobacz przykłady na końcu artykułu). Stawka odsetek wynosi teraz 11,25% rocznie. Jest ona uzależniona od poziomu stóp procentowych w Polsce, a te są niezmiennie wysokie.

    Powrót do starych zasad naliczania odsetek za opóźnienie należnych Frankowiczom

    Dnia 7 maja 2021 r. weszła w życie kontrowersyjna uchwała 7 sędziów SN nr III CZP 6/21, która wprowadziła sztuczną koncepcję oświadczenia konsumenta o woli unieważnienia umowy, od daty wydania którego naliczane były należne konsumentom odsetki. W związku z tym, że oświadczenie było wydawane na zaawansowanym etapie procesu sądowego, kredytobiorca był pozbawiany sporej części odsetek za okres do momentu złożenia tegoż oświadczenia. Innym sposobem na pozbawienie Frankowiczów prawa do odsetek było nagminne zgłaszanie przez banki zarzutu zatrzymania, którego uznanie przez sąd oznaczało całkowite pozbawienie kredytobiorców prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Kres oby tym praktykom położył w grudniu 2023 roku TSUE, który w wyroku z 7 grudnia 2023 r. do sprawy C-140/22 wypowiedział się przeciwko stworzonej przez SN koncepcji dotyczącej obowiązku wydania przez konsumenta dodatkowego oświadczenia i uznał ją za całkowicie błędną oraz sprzeczną z zapisami Dyrektywy 93/13 chroniącej konsumentów. Zaś tydzień później, w wyroku z dnia 14 grudnia 2023 r. do sprawy C-28/22 TSUE wypowiedział się przeciwko uwzględnianiu przez sądy zgłaszanego w toku procesów przez banki zarzutu zatrzymania w celu pozbawienia konsumentów prawa do ustawowych odsetek za opóźnienie.

    Dzięki stanowisku TSUE wyrażonym w grudniowych wyrokach, sądy wróciły do starych zasad naliczania należnych kredytobiorcom frankowym odsetek za opóźnienie, co spowodowało wymierne straty po stronie banków i konieczność dalszego powiększana rezerw na ryzyko prawne.

    Banki zmuszone do powiększenia rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami w CHF

    Na koniec grudnia 2023 r. kilka banków frankowych miało bardzo wysoki wskaźnik pokrycia portfela aktywnych kredytów we franku rezerwami. W bankach PEKAO S.A. oraz ING Banku, gdzie problem kredytów pseudowalutowych od początku był marginalny, wskaźnik ten oscylował wokół 100 proc.

    Także bank BNP Paribas informował, że po dołożeniu do salda rezerw kwoty ponad 1 mld zł za IV kw. 2023 r. rezerwy w tym banku pokrywały już około 100 proc. wartości portfela. W przypadku mBanku wskaźnik na koniec 2023 roku wynosił ok. 99,5 proc. po zwiększeniu rezerw za ostatni kwartał 2023 r. o blisko 1,5 mld zł.

    Okazuje się, że stan odpisów nadal nie jest wystarczający i banki jeszcze długo będą musiały dokładać kolejne kwoty do rezerw, które w niektórych bankach przekraczają już 100% wartości portfela. Taka sytuacja z pewnością ma miejsce w mBanku, który za I kw. 2024 dołożył do rezerw niebagatelną kwotę.

    Ogromnych odpisów tytułem rezerw na ryzyko prawne dokonały w I kw. 2024 r. następujące banki:

    mBank – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1 mld 058 mln zł. Saldo rezerw w tym banku wynosi 13,2 mld zł
    PKO BP – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 to 1,34 mld zł. Suma rezerw w tym banku to 14,6 mld zł
    Bank Millennium – dodatkowa kwota rezerw w I kw. 2024 r. to 510 mln zł  (+40 mln zł na umowy kredytowe dawnego Euro Banku). Suma rezerw wynosi w tym banku 8,4 mld zł.

    Co stanowi główną przyczynę dalszego powiększania rezerw powyżej pułapu 100 % wartości aktywnego portfela kredytów w CHF? Po pierwsze – banki nie były dotąd przygotowane na masowe pozwy od osób, które w całości spłaciły swoje zobowiązania. Takich osób jest coraz więcej. Po drugie – Frankowiczom należą się w 2024 roku znacznie wyższe odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu.

    Sądy zasądzają na rzecz Frankowiczów dodatkowe dziesiątki tysięcy złotych tytułem odsetek za opóźnienie

    Sądy podążają w 2024 roku śladem orzecznictwa TSUE z grudnia 2023 r., w wyniku którego powróciły stare ogólne zasady naliczania odsetek za opóźnienie. Frankowicze mają prawo do odsetek za opóźnienie od dnia następującego po tym jak po raz pierwszy zakwestionowali wobec banku umowę kredytową (czy to w przedsądowym wezwaniu do zapłaty, czy w pozwie sądowym) za cały czas trwania sporu aż do dnia zapłaty przez bank odsetek.

    Na ogół spory frankowe trwają kilka lat a za każdy rok trwania sporu należą się Frankowiczom ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty roszczeń wobec banku, których stawka według art. 481 kc jest równa sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktu procentowego. Od 5 października 2023 r. stopa referencyjna NBP wynosi niezmiennie 5,75%, tak więc stawka odsetek za opóźnienie jest równa 11,25%. 

    W niedawnej przeszłości stawka odsetek była jeszcze wyższa, bo wyższe były stopy procentowe w Polsce. Przez okrągły rok (w okresie od 8 września 2022 r. do 6 września 2023 r.) stawka odsetek za opóźnienie wynosiła 12,25%. Pomimo nieznacznego spadku stawki, jest to i tak olbrzymia korzyść dla Frankowiczów. Przy założeniu, że proces frankowy trwa kilka lat, po prawomocnej wygranej z bankiem otrzymują oni ekstra bonus powiększający kwotę dochodzonych roszczeń o kilkadziesiąt procent.

    Wysokość odsetek za opóźnienie na przykładach konkretnych wyroków

    Aby przekonać niezdecydowanych Frankowiczów, że obecnie szczególnie warto procesować się z bankiem i walczyć nie tylko o zwrot dokonanych wpłat ale także o wysoką rekompensatę w postaci ustawowych odsetek za opóźnienie, prezentujemy trzy przykłady wyroków, gdzie sądy przyznały kredytobiorcom wysokie odsetki.

    Przykład nr 1. Odsetki za opóźnienie w kwocie 77.293,24 zł

    Sprawa dotyczyła kredytu o wartości 339.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI ACa 1794/22. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

    Frankowicze dochodzili od banku zwrotu wszystkich dokonanych wpłat tytułem kredytu, w oparciu o teorię dwóch kondykcji, a kwota roszczeń wynosiła 326.613,19 zł. Sąd zasądził na rzecz kredytobiorców odsetki od daty modyfikacji pozwu, czyli od 13 kwietnia 2022 r. Na dzień wydania przez sąd apelacyjny wyroku unieważniającego umowę odsetki za opóźnienie wyniosły 77.293,24 zł. Spór Frankowiczów z bankiem trwał 40 miesięcy.

    Przykład nr 2. Odsetki za opóźnienie w kwocie 85.801,17 zł

    Sprawa nr 2 jest o tyle ciekawa, że sąd I instancji uwzględnił zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania, czym pozbawił Frankowiczów odsetek. Jednak sąd II instancji uchylił wyrok w zakresie odsetek w wyniku apelacji strony powodowej i zasądził Frankowiczom pełne odsetki za 45 miesięcy trwania sporu, czyli 85.801,17 zł.

    Odsetki zostały naliczone odpowiednio od kwoty zgłoszonej w treści pozwu oraz od kwoty z modyfikacji powództwa. Kwota kredytu wynosiła w tym przypadku 350.000 zł a dochodzona kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji to 266.517,13 zł.
    Sprawa była prowadzona przeciwko Raiffeisen Bank a prawomocny wyrok zapadł pod sygnaturą I ACa 417/23 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę również prowadziła Kancelaria Adwokata Jacka Sosnowskiego.

    Przykład nr 3. Odsetki za opóźnienie w kwocie 62.277,10 zł

    Kolejna sprawa dotyczyła kredytu o wartości 342.000 zł zaciągniętego w mBank. Wyrok prawomocny zapadł pod sygnaturą V ACa 1575/22 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Sprawę prowadzili adwokaci z Kancelarii Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
    Dochodzona przez Frankowiczów kwota roszczeń w oparciu o teorię dwóch kondykcji wynosiła 243.772,14 zł. Spór z bankiem toczył się 25 miesięcy. Na dzień wyroku apelacyjnego sąd przyznał Frankowiczom odsetki od dnia modyfikacji powództwa w wysokości 62.277,10 zł.

    Podsumowanie

    Frankowicze nie powinni dłużej wahać się z pozwem, bo prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej wynosi obecnie 97-99%. Oprócz odzyskania wszystkich wpłaconych do banku rat, opłat i prowizji, wyzerowania fikcyjnego salda zadłużenia i pozbycia się obowiązku dalszej spłaty rat, Frankowicze po prawomocnej wygranej mogą liczyć na ekstra bonus w postaci odsetek za opóźnienie. W przypadku sporów trwających kilka lat odsetki powiększają kwotę roszczeń o kilkadziesiąt procent i dają kredytobiorcy dodatkowy zysk wynoszący na ogół kilkadziesiąt tysięcy złotych.

    https://www.franknews.pl/jak-frankowicze-zwiekszaja-zyski-z-procesow-kluczowe-role-odgrywaja-odsetki/
  • Re: FRANKOWICZE MAJĄ POWODY DO RADOŚCI. "OLBRZYMI ARGUMENT, ŻEBY IŚĆ DO Autor: ~Gucio [188.146.128.*]
    https://www.youtube.com/watch?v=cHIm1ivvD54
[x]
PKOBP -1,98% 75,30 2025-11-07 17:03:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.