Pomogę Ci "Nasza współpraca z zespołami grupy People Can Fly będzie opierała się na stabilnych warunkach komercyjnych zapewniających nam zwrot kosztów poniesionych w związku
z utrzymaniem zespołu deweloperskiego dedykowanego pracy nad jednym lub kilkoma etapami danego projektu, który będzie powiększany o uzgodnioną na warunkach rynkowych dla tych etapów marżę." - jeśli nie wiesz jaka jest marża w usługach IT to polecam wujka google :)
Zyski ze sprzedaży skalują się bo potencjalnie można opchnąć nieograniczoną ilość kopii. W przypadku udanej premiery Ivo nie zobaczy tej kasy tylko jakiś ochłap rzędu stałej od wielkości teamu. Czego nie rozumiesz?
Ale co to ma za znaczenie, główny atut biznesów gamedev (wystrzał zysku za dobrą premierę) właśnie odpada, zostaje hipotetyczna dywidenda z niewielkiego w skali zysku z premiery PCF podwykonawstwa.
Incuvo ma ponad 8 mln kasy na koncie, obecna strategia ma im pozwolić na pokrycie kosztów + zyski z PCF + zyski z Green Hell a przypominam, że marża teraz jest wyższa bazując na najnowszej umowie. Nawet za tydzień mogą ustalić dywidendę 20-30 gr na akcję a zostanie im 4 mln kasy na koncie, które jedynie będzie rosnąć. Wystrzały w gamedev były w covidzie, obecnie liczenie na wystrzał gamdev to marazm, teraz licza się spółki dywidendowe a Incuvo może zapewnić stała dywidendę co roku. Ja się cieszę, Ty możesz mi jutro oddać akcje po 1 zł, śmiało :)
Czyli udajesz, że nie rozumiesz, że to koniec Ivo jako game developera. Gdyby to był taki biznes to CDR robiłby dla EA, więc coś w tym planie jednak się nie zgadza.
Ty jesteś na giełdzie żeby inwestować w game developerów czy żeby zarobić? Bo jak to pierwsze to niech będzie po Twojemu, sprzedaj jutro po 1zł, mi pasuje. Nie męcz siebie i innych :) Patrzać na polski gam dev oraz to jakie spółki obecnie zyskują na wartości wolę żeby Incuvo zostało spółką dywidendową która co roku sypnie mi 10%