oczekiwanie ,że dziś odbije to naiwność. Wczortaj przemielił się kapitał za 300 mio. Do wyników powinno wrócić w okolice 450. Potem wszystko w zależności od wyników.
Przecież widzicie jakie wyniki miała branża detalu spożywczego. Gra gigantów na przejęcie klientów pomiędzy Lidlem Biedrą i Dinem niestety obniży w dalszej perspektywie wszystkim zyski a teraz wyniki mogą być podobne do Biedry i wtedy co jak przed wynikami osiągnie poziom 350 a po złych wynikach jaki??? Jest ktoś kto liczy na lepszy wynik???
Jeżeli Biedrą miała bardzo złe wyniki właśnie za 4Q to ja bym nie był taki pewny że Dino będzie miał dobre bo wojna cenowa robi swoje. Obroty obrotami a ceny towarów i wzrost kosztów to drugie a zysk wszystko podsumowuje. Przychody owszem na plus ale zysk niekoniecznie... Okres wyczekiwania jednych i okres przenoszenia akcji z Dina na inne spółki mogą wiele namieszać.... Kto chce niech dokupuję. Ryzyk fizyk...
Wyniki jeronimo nie były złe one były bardzo dobre rekordowe przychody i zyski za 4k prawie 200 milionów euro . Dino powinno mieć też zysk netto blisko 500 milionów zł . Akcje spadły z przyczyn bredzenia prezesa biedry o gadaniu jak to jest gorzej , przypominam ostatnio też tak gadał a wyniki pokazały że rynek ma się dobrze . Spadek na dino traktuję tylko spekulacyjnie i powoli jak ostatnio będzie się podnosić kurs . Strach ma wielkie oczy . Dino dalej swoje robi i nic złego w spółce się nie stało
Pewnie podobnie jak poprzedni zjazd- boczniak z tydzień (jeżeli nie nastapi jakaś zwała w USA) i do górnego ograniczenia wstegi czyli do 440-445, a później wyniki i zobaczymy.
c\z na dino od debiutu było wysokie i jak kosztowało za akcje 40zł i jak było ok, 500zł . Wielu tu wyśmiewało dino i takich jak ja inwestorów długoterminowych . Tu się liczy poprawa wyników czyli przychody , zyski , nowe sklepy i budowa wartości firmy . Zmniejszanie zadłużenia , zwiększanie udziału w handlu , przejęcia . Ludzie jeść będą a socjal , 800plus i13, 14 emerytury to paliwo dla takich firm jak dino czy biedronka
Koszty niestety w górę bez zwiększania cen towarów bo konkurencja w każdej wiosce nie służy już Dino. Tam gdzie Dino było pierwsze w jego ślad podąża Biedrą i zaniża ceny i Lidl w miastach. To jest po prostu chore. Jeden drugiego wykończyć chce... Moim zdaniem załamanie może dopiero przyjść jak uwolnią ceny energii. A wszystko leci na energii elektrycznej... To już nie jest ta inwestycja w akcje Dino jak były po 40 zł z wielką perspektywą i wielką budową marketów... Teraz market przy markecie i jeszcze mnóstwo podręcznych Żabek czynnych świątek i piątek...
2010 sklepów ma panele więc tu dino wygrywa . Tak samo jak na sklepach buduje je własnym siłami na własnej ziemi . Czynsze odpadają i to ich przewaga .Koszty wzrosną to fakt ale dotyczy to wszystkich w Polsce , a pakiety socjalne czy nawet podniesienie płacy minimalnej dla dino może się opłacać. Szacuje się, że w Polsce pensję minimalną otrzymuje ok. 3,6 mln osób. Więc ludzie i tak w większości wydają na podstawowe produkty
Macie rację że Dino stawia sklepy na nieruchomościach zakupionych wcześniej i ma na części marketów panele ale panele to wiecie jak i kiedy produkują energię i to w 100% na te markety w naszym klimacie nie wystarczy, zwłaszcza do późnych godzin nocnych w sezonie poza letnim itd. Poza tym zwrot kosztów ich montażu to perspektywa 25 lat. Jeżeli chodzi o politykę zakupu nieruchomości pod budowę Biedry to w małych miastach, na peryferiach dużych i na wioskach Biedrą też kupuje grunty. Wynajmuje w większych i wielkich miastach. Tutaj więc koszty czynszu są podobne. Może w starciu z Biedrą nieznacznie koszty są niższe ale tylko nieznacznie. Ceny towarów natomiast raczej wyższe niż w Biedronce i przychód też może być niższy w tych sąsiadujących że sobą obiektach. Całym sercem życzę aby to Dino było zwycięską ale w przychodach to wątpię...Mam nadzieję że Biedra jednak nie wszędzie postawi swoje blaszaki obok Dina...
Poczekamy do wyników i tam zobaczymy jak w dino jest z zyskami . Zobaczymy jak z marżą i kto ma lepszą biedronka czy dino , na panelach dino dużo zyskuje a zwrot jest szybszy niż 25 lat
Marża marżą ale detal to detal.. Mamy tutaj prawie dwa tygodnie do wyników i wiele się może jeszcze wydarzyć. Czas pokaże. Czy będą chętni ryzykować w ciemno przed wynikami? Nie wiem. Brak obrotów może być przyczyną spadków. Oby nie.