Kiedy NIK skontroluje prawidłowość przyznawania grantów spółdzielni zwanej Indie Games Polska? Tu jest dość obszerny artykuł o tym jak sobie rozdawali nagrody w "konkursach" o których nikt nie miał pojęcia bo ogłaszali je po cichu na kilka dni przed rozstrzygnięciem! CYTAT: "Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych ogłosiło wyniki naboru w ramach "Programu Wsparcia Gier Wideo". 17 producentów gier otrzyma państwowe dotacje w wysokości od 72 do 400 tys. zł. Pieniądze mają trafić m.in. do firm, którymi zarządzają osoby należące do grona ekspertów oceniających wnioski i zasiadające w zarządzie fundacji Indie Games Polska. Czy zarzuty kolesiostwa są w tym przypadku uzasadnione?" www .komputerswiat.pl/aktualnosci/wydarzenia/sami-przyznali-sobie-800-tys-zl-panstwowych-dotacji-wyjasniamy/x24th10?fbclid=IwAR3EVIlvL6Vx9kKaIoE_6ntUHnVXLy7WxUTTh8_fM1qzdij06pbsjoDo3pE
A może jakieś sądowe potwierdzenie tych rzekomych przekrętów w Indie Games? Bo tak się składa, że zarząd SimFabric ma już prawomocny wyrok na koncie :) Czy to samo możecie powiedzieć o Indie Games?
Obraz środowiska polskiego … zawiść i kopanie dołków. Simfabric i pan Leszczyński bije ich inteligencją na głowę! Zresztą jak widać nigdy nie zabrał nikt z zarządu głosu i nie babra się w tym szambie. Do przekrętów fundacji przypomnę pixel heaven, na który piotr tak agitował i oszukanie ludzi na grubą kasę do dziś nie dostałem zwrotu za bilety.
Przecież jest oświadczenie, że nie brali udziału w przyznawaniu grantów własnym firmom. Pytanie: kto miał zasiadać w komisji aby nie był posądzony o stronniczość - producenci karmy dla gekonów?