1. Masz 1000 akcji po 10 pln => 10 000 pln jako wartość firmy (nominalna). Firma zarabia, ma zysk 1000 000. Chcesz to wypłacić. 2. Generujesz 100 akcji na każdą akcję - z wartością nominalną 1 pln (czyli 10 000 * 100 = 1000 000 pln przybywa - więc musisz przesunąć 1000 000 z zysku firmy na wartość akcji). 3. Następnie umarzasz część akcji (tylko te należące do patoinwestora) - wypłacając mu odszkodowanie (tylko jemu). 500 000 idzie na konto patoinwestora. 4. Następnie robisz split akcji i zmniejszasz wartość nominalną akcji na taką, jaka była wcześniej. 5. Patoinwestor za grosze (za pieniądze zarobione w pkt 3 odkupi sobie akcje, które sprzedał na górce. 6. Akcję powtarzasz za 5-6 lat, jak ludzie zapomną o przekręcie, a sąd Cię uniewinni.
Efekt - wypłaciłeś dywidendę z zysku tylko jednemu patoinwestorowi - a nie każdemu posiadaczowi akcji. Dodatkowy efekt - na górce spekulacyjnej patoinwestor sprzedał wszystkie posiadane akcje (przed generowaniem darmowych) - więc zarobił jeszcze dużo hajsu od jeleni. Poszkodowany: jeleń, co kupił akcje na górce spekulacyjnej między pkt 2 a 3. Zarobiony: patoinwestor - wyciągnął hajs ze spółki, zyskał na sprzedaży akcji dużo więcej niż normalnie, a stan posiadania się prawie nie zmienił.''' - cytat