Według niej (Olgi) jedyną przeszkodą, która dotąd powstrzymywała rewolucję internetu rzeczy, był właśnie brak dedykowanego takim urządzeniom źródła zasilania, a ogniwa perowskitowe tę przeszkodę usuwają. — Mówimy tu o zasilaniu wszelkiego rodzaju sensorów, czujników, dronów, elektroniki użytkowej, także w takich sytuacjach, gdy te urządzenia nie są podłączone do sieci energetycznej. To gigantyczny rynek — wskazuje naukowiec.
- stawiają w pierwszej kolejności na małe urządzenia głównie wewnętrzne i dobrze bo do tego tam pierwsza mała fabryka wystarczy żeby coś ruszyć od razu z produkcją. - P. Olga użyła ciekawego stwierdzenia "recykling światła sztucznego", kurde że ktoś na to wcześniej nie wpadł, żeby wykorzystywać część światła ponownie do produkcji energii :D
Generalnie widać że próbują iść w tą stronę, żeby uwydatnić zalety swojej technologii. A są one naprawdę unikalne gdy porównamy z ogniwami krzemowymi - produkcja ze światła sztucznego, elastyczność, lekkość, szerszy zasięg kątowy świata.