Realna i bardzo na serio uwaga - co spółka która wg komunikatów od lat zajmuje się tylko i wyłącznie przyłączami gazu ziemnego ma mieć wspólnego z wodorem? Pewnie to samo co swego czasu z fotowoltaiką i wiatrakami.
Biorąc pod uwagę przyszłe perspektywy na odejście od zasilania gazem ziemnym instalacji grzewczych ze względu na zielone regulacje w UE i brak rozwoju innych gałęzi, ta spółka niestety jest mało perspektywiczna w długim horyzoncie. Jedynym ratunkiem na rozwój i wzrost w jakimś krótkim horyzoncie czasowym dla niej wydaje się w mojej ocenie, koniec wojny za wschodnią granicą i próba wejścia na tamten rynek z budową/odbudową przyłączy gazowych. Ale tu dochodzi dodatkowy niezależny czynnik zmienny - Kiedy ten koniec wojny się wydarzy.