Za bardzo nie ma się z czym spierać dane z raportów finansowych i sprzedażowych są faktami, a wypisywanie przez wiele miesięcy historii i marzeń o tym co będzie jest i pozostanie tylko bajkami. Poza tym każdy może wierzyć w to, co chce, przecież człowiek niby ma wolną wolę;)
Ja liczę, że połowa lutego, może koniec będzie w okolicach 1,40-1,50 PLN... ale by nie zapeszać, powiem, że raczej życzę sobie tego na nowy rok :-) Jak dalej sprawa się potoczy - trzeba patrzeć za wielkie morze i trzymać rękę na pulsie.