jakby bankrutował!!

Ludzie, czy wy potraficie wyceniać spółkę?? Słuchacie naganiaczy, którzy tylko tanio chcą się obłowić w akcje.

Patrzcie w przyszłość, perspektywy itd., już nie pisząc o fundamentach (bo 100mln gotówki w kasie robi wrażenie) do tego niskie wskaźniki, c/z, c/wk

XII. ZDARZENIA PO DNIU BILANSOWYM
Dnia 23 lutego 2009 r. Stalexport Autostrada Dolnośląska S.A. otrzymała od Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad (GDDKiA) informację, Ŝe Konsorcjum Stalexport Autostrada Dolnośląska
S.A./Autostrade per l’Italia S.p.A zostało prekwalifikowane do przetargu na zaprojektowanie i wykonanie
dostosowania Autostrady A4 Wrocław-Katowice na odcinku Wrocław-Sośnica do standardu autostrady
płatnej oraz do poboru opłat. Oprócz ww. konsorcjum warunki udziału w postępowaniu przetargowym
spełniły Konsorcjum Egis Projects S.A./Strabag Sp. z o.o. oraz Konsorcjum Alcatel-Lucent Polska Sp. z o.o.
/Thales Transportation Systems S.A./Budimex-Dromex S.A. Dnia 25 lutego 2009 r. GDDKiA udostępniła
prekwalifikowanym konsorcjom Szczegółowe Istotne Warunki Zamówienia (SIWZ) ustalając ostateczną datę
złożenia ofert na 7 kwietnia 2009 r.

to glupie bydlo a nie myslacy ludzie ,cholota ktora nie ma pojec ia o inwestowaniu

Do konca roku da nam nieźle zarobić....pzdr

Stalexport Autostrady: taki scenariusz ws. A2 braliśmy pod uwagę
wnp.pl (Tadeusz Gańczarczyk) - 02-03-2009 10:06
Fiaskiem zakończyły się negocjacje w sprawie budowy odcinka autostrady A2 Łódź-Warszawa (Stryków-Konotopa). Realizację inwestycji przejmie rząd. - Nie jestem zaskoczony, ale znów pozostał niesmak. Taki scenariusz także braliśmy pod uwagę - mówi Emil Wąsacz, prezes Stalexportu Autostrady.
- W marcu zostanie ogłoszony kolejny przetarg - zapowiedział rzecznik prasowy resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński. Jak taki finał przetargu ocenia Emil Wąsacz, prezes Stalexportu Autostrady, którego spółka zależna Autostrada Mazowsze S.A. ubiegała się o budowę tego odcinka A2.

- Nie jestem zaskoczony, ale znów pozostał niesmak. Taki scenariusz także braliśmy pod uwagę - mówi Emil Wąsacz - Warunki przetargu na ten odcinek A2 zostały określone w diametralnie innej sytuacji gospodarczej, niż mamy obecnie. Te pierwotne warunki wiązały ręce zarówno nam, jak i stronie publicznej przez całe negocjacje. Wydawało się, że jesteśmy blisko porozumienia, ale nie udało się nam znaleźć kompromisu.
Wydawać mogłoby się, że obecnie jest doskonały czas na realizacje wielkich kontraktów autostradowych - jest stabilny rząd, jest program, są inwestorzy, jest kasa. Słowem nic tylko budować kolejne kilometry nowych tras.

- Obowiązujący od dwóch lat wariant w jakim realizowane są inwestycje autostradowe jest bezpieczny dla urzędników państwowych, bo większość ryzyk zostało przekazanych na stronę prywatnego inwestora - mówi Wąsacz - Wtedy była koniunktura, wszystko szło dobrze, to wyglądało bardzo obiecująco. Ale czasy się zmieniły. Należało natychmiast zakończyć tamten system i przetargi rozpocząć od nowa na nowych warunkach. Jednak rząd Donalda Tuska popełnił błąd kontynuacji. W efekcie potencjalni inwestorzy musieli zaakceptować te szczegółowe warunki przetargów, albo wypaść z gry.

Pierwotnie budowa odcinka miała być prowadzona w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Ubiegały się o to dwie firmy: Autostrada Mazowsze S.A. (Stalexport Autostrady i włoska grupa Autostrade) i Autostrada Południe S.A.(hiszpańskie firmy Cintra Concessiones i Ferrovial-Agroman wraz z Budimeksem). Minister Infrastruktury podjął decyzję o budowie tego odcinka autostrady A2 w systemie Projektuj i Buduj. Czy to zmieni podejście prywatnych inwestorów do tej inwestycji?

- W obecnych warunkach na rynkach finansowych i gospodarczych było prawie pewne, że firmy startujące w przetargu będą miały problemy z uzyskaniem środków niezbędnych do realizacji inwestycji. Optymalny w obecnej sytuacji to system, w którym GDDKiA płaci koncesjonariuszowi określoną kwotę za dostępność trasy, a opłaty wnoszone przez kierowców zasilają budżet państwa. Zastosowano system tradycyjny. Pięciomiesięczne negocjacje i przedłużanie ich z końcem stycznia o kolejny miesiąc było stratą czasu. Szkoda straconego czasu. Co dalej? Zobaczymy - kończy Emil Wąsacz.

Według obecnej koncepcji koszty finansowania budowy pokryje skarb państwa, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) będzie odpowiedzialna za przeprowadzenie przetargu. Ministerstwo dodaje, że do dalszych prac nad budową zostanie wykorzystana dokumentacja techniczna, która była przygotowana na potrzeby budowy w ramach PPP. Podpisanie umowy może nastąpić we wrześniu br. co gwarantuje, że na Euro2012 kierowcy będą mogli przejechać między Łodzią a Warszawą autostradą A2.

dokładnie, na jesień w sam raz cena, która już dawno powinna być

wywalic ten rzad i ministra infrastruktury zarty sobie robi