Czasami tak się dzieje że człowiek starej daty założyciel i prezes ma inną wizję rozwoju. I tak pewnie było teraz i rynek uznał że bez tego jakby nie było wielkiego człowieka firma będzie miała mniej skrepwane ręce. Może dywidenda zaskoczą zobaczymy...
Prawowitych spadkobierców jest Troje. Dzieci Pana Filipiaka. 2 córki i 1 syn.
Matka wybrała najstarszą córkę bo ta jako jedyna z całej trójki nadaje się do tego żeby dobrze zarządzać dużą firmą. Pod kierownictwem Jeremiasza firma by 3 miesięcy nie przeżyła.