Komentarz i wykres dotyczy specyficznie rynku chińskiego. Europejscy producenci ograniczają moce bo przy obecnych cenach słabo wygląda rentowność, dlatego teraz forsują podwyżki - choć rynek ciągle z oporami je przyjmuje (zbyt słaby popyt). Do końca roku kontyngenty są w praktyce wyczerpane, ale w styczniu otworzy się nowy kwartał i wejdzie kolejna pula z importu.
Dlatego sytuacja nie jest aż tak różowa - pierwszy kwartał da nam odpowiedź na ile obecne podwyżki cen w hutach będą trwałe. Dane PUDS pokazują opór w przenoszeniu podwyżek na rynek - jedyny produkt, w którym to nastąpiło w ostatnich tygodniach to blacha gorącowalcowana, ale to jest i tak tylko poziom z trzeciego kwartału
Z kolei inny przewoźnik francuski CMA CGM ogłosił we wtorek na swojej stronie internetowej, że od 15 stycznia do odwołania stawka za przewóz 40-stopowego kontenera między Azją a zachodnim Morzem Śródziemnym wzrośnie do z 3 tys.do 6 tys. dolarów.
Stawki frachtu rosną, bo firmy zmuszone są do rezygnacji z żeglugi przez Morze Czerwone. W efekcie statki płynące z Azji do Europy i odwrotnie musza opływać Afrykę co generuje większe koszty..