"W wyniku akwizycji nasze moce przetwórcze uwzględniające pozwolenia środowiskowe w zakresie przetwarzania odpadów niebezpiecznych w segmencie zestalania i stabilizacji wzrosną z aktualnych 100 tys. ton do 240 tys. ton rocznie. Z kolei łączne możliwości przerobowe spółki dotyczące wszystkich odpadów, tj. niebezpiecznych i innych, zwiększą się z obecnych 170 tys. ton, do 390 tys. ton rocznie. Realizowane inwestycje w naszych zakładach oraz przeprowadzone właśnie przejęcie odpowiadają w pełni na wyzwania i trendy rynkowe. Spodziewamy się, że podaż niebezpiecznych odpadów poprocesowych tylko z procesu termicznego przekształcania w związku z powstającymi w Polsce nowymi spalarniami będzie systematycznie rosnąć z obecnych 100 tys. ton do ok. 250 tys. ton w 2028 r. Widzimy także potencjał do wzrostu spółki w oparciu o współpracę z partnerami zagranicznymi. Szacujemy wypełnienie nowych mocy w ciągu 18 miesięcy, licząc od 1 stycznia 2024 r." - dodał wiceprezes Mo-Bruku Wiktor Mokrzycki.
Dlaczego niby przeplacili ? Gotowa firma z cala infrastruktura , ktora w zeszlym (bardzo trudnym roku) zarobila 2,5mln, kupiona za 29 mln. W srednim terminie sama sie splaci. + Wiekszy kawalek tortu odpadowego dla Mobruku. Moim zdaniem Kolejny puzzel caloksztaltu. A mysle , ze jeszcze cos podobnego dojdzie w kolejnych tygodniach/miesiacach. W kolejnych latach dalej nr 1 wsrod spolek branzowych , co lepsze z regularna wysoka dywidenda. "2" z przodu kursu to żart
dodatkowo koło 30 mln w sumie 64 mln. Jak jest cel EBITDA? Może celu nie będzie to wtedy 29mln! 64 mln to cena max. Może nie będą chcieli tych 5% kupować, za rok lub dwa ocenimy czy to był dobry zakup. Pamiętajcie śmieci się nie skończą.