Otwieramy kolejny rozdział bajki - jestem znów na pokładzie. NASZA Mróweczka ROSNIE W SIŁĘ , ale powoli.. Krótkie posumowanie ubiegłego rozdziału, cała operacja zakończona sukcesem, ale nie takim z którego wszyscy bylibyśmy zadowoleni, niestety na pokładzie mamy doradcę Drużynowego - Hiplera, który zamieszał i zamiast Super Happy Endu mamy lekkie rozczarowanie. Jednak nie wszystko stracone, i idzie w kierunku wygranej, na korytarzach mówi się, że Emitek ma mieć giełdową premierę w przyszłym roku i kto może być uczestnikiem IPO ? jest to brakujący element układanki po zaskakującej ugodzie, a tutaj kasa leży na koncie i czeka. Wobec powyższego Wuj Sam i inne zainteresowane spółdzielnie czekają na rozwój wydarzeń. Drużynowy chce mieć ciastko i zjeść ciastko i jego chęć do podejmowania inwestycji też spadła i oczekuje na rozwój wydarzeń. Epilog tej bajki będzie pozytywny tylko trzeba jeszcze trochę poczekać, cierpliwi zarabiają pozdrawiam.Wszystkie opisane bajkowe zdarzenia nie mają pokrycia w rzeczywistości i są one jedynie bajką.
Dokładnie. Tu jeden zarobił - biskup Kostka z czatu, na ktorym nagonil kilkaset osob, bredząc o 100 zl za akcje i opchnal im swoje papiery (zreszta nie tylko na magnie - taki byl schemat dzialan tej kreatury). Dla takich jest osobny krąg w piekle :D
pie..e biskupa i jego grupe przydupasów, patrze sobie na wykres i wiem że kilka osób zbiera co tam spadnie. W bajki nie wierze, czytam te wys..ywy z zażenowaniem. Realnie spolka ma sporo kasy i cena nie odzwierciedla wartosci takiej na papierze. Wiec wkoncu to znowu wybije jak z ruskiegi kibla