Nie kojarzę. 2.7 mln zł za 50 %, hmm z jednej strony dobrze, bo brak emisji, no i rally sobie też na spokojnie za ten hajs dokończą, ale z drugiej 50 % to dużo.. plusem na pewno jest to że wydawca jest z Chin i będzie miał wpływ na chiński rynek, a jak wiemy to jest ogromny rynek, no ale wciąż to jest 50 %. Niestety mieli nóż na gardle, bo hajs w kasie się już praktycznie skończył.
Na konto wpłynie 1,5 bańki, to równowartość 100tys gry sprzedanej po 30zl netto, potem zaczną na niej zarabiać, mms sprzedał się w 100 tyś sztuk może teraz a może jeszcze się nie sprzedał. Niby kasa jest ale wydaje się jakby spółka nie chciała zarabiać w przyszłym roku. Nie wiem co myśleć, bo nie chodzi o jednorazowy strzał a regularne zyski, których nie widać.
1.5 banki teraz ale ogólnie 2.7 mln, niby będą mieli hajs na rally dzięki temu i może z tego będzie zysk, no ale jak dla mnie Aztecs ma większy potencjał, więc sam nie wiem
2.7 mln to nie jest mało kasy.. a potem 50% więc nie jest źle.. jakby miało to otworzyć ich na Chiny.. teraz pytanie co z tą kasa zrobią, czy przepali je zarząd i dalej Aztec będzie się produkował wieki.. czy może zaczną nowe projekty?
Jak dla mnie to raczej pozytywne info, bo kasa jest już nie mała teraz, a nie wiadomo jak wyjdzie premiera.
miejmy nadzieję rally będzie dostarczał też kasę.. no i gdzies tam jest perspektywa na premafrost.
Kto będzie ustalał cenę? To kluczowa kwestia. Kto bedzie produkował gry na te wszystkie platformy, na ktorych ukaże sie Aztec? Rozumiem, ze nie P2chill... Produkt bazowy powielany przez licencjobiorce, który robi sam albo zleca zrobienie gry na inne platformy na licencji - ok. Ale licencja na wszystkie platformy, na które gre wprowadzi i koszty poniesie Pitu to byłby zart...
W sumie gra miała kosztować 800 tyś a biorą prawie 3 bańki ale zapis o płaceniu po kolejnych etapach może oznaczać np. wydanie na konsole (oby nie) więc 1,5 bańki jest pewne, 1,5 w pamięci
Co ty 800 tys to było założenie chyba na samym początku, mało realne. Zerknij na raport q2 produkty i półprodukty w toku (a przecież w produkcji jest tylko rally i aztecs) 3 mln tam jest więc wychodzi po 1.5 mln już teraz na te 2 gry
Wg mnie właśnie stąd się wzięło to 1.5 mln ktore dostają teraz. To jest pokrycie kosztów które p2chill poniosło do tej pory za Aztecs i później dostanie więcej jak zrobi kolejne etapy gry
Po osiągnięciu przez Licencjobiorcę zwrotu inwestycji, Emitent uzyskiwać będzie wynagrodzenie wynoszące równowartość 50% przychodów netto z tytułu każdej sprzedanej Gry i innych źródeł przychodu związanych z Grą
Więc 50% jak wszystko się sprzeda na tyle, żeby pokryć to.. ciekawe po jakim czasie jakaś kasa i jaka wpadnie do p2c ..
To jest jasne, tylko czy bedzie musial najpierw zrobić gry na te platformy...? Chyba, ze nie chodzi o porting np. na konsole tylko platformy sprzedazowe.
Moim zdaniem decyzja czy konsole itp będą robione należy do p2chill. Oni mają prawa własności intelektualnej, nie ma (przynajmniej w espi) napisane że musza w zamian zrobić grę na konsole itp tylko, bardziej to brzmi, że gdyby zrobili to 50% i tak idzie do licencjonobiorcy - ja to tak rozumiem
" na wszelkich platformach, na jakich będzie opracowana Gra." - to nie brzmi jakby to p2chill było zobligowane zrobić ta grę na innych platformach, tylko bardziej jako ogólny zapis, że gdyby gra była zrobiona na innych platformach to licencjobiorca dostaje hajs
Nie będą zobligowani. Jeśli opracują to 50%... Bonus jest taki, ze maja kasę i możliwie szeroki rynek chiński. Możliwie, bo nie znamy poziomu ambicji wydawniczych HKPG. Zainwestuje w promocję, czy zakisi Azteca w beczce z ogórkami? P2 zaczyna zarabiać po zwrocie z inwestycji. Malus - P2 nie bedzie miało wiekszej swobody w kształtowaniu procesów promocji i sprzedaży.
Ps. Co ze Steamem? Czy umowa obejmuje promocję i 50% na Steamie?
Na pewno cenę będzie ustalał licenjobiorca prawie zawsze tak jest, ale dobre pytanie z tym kto będzie produkował gry na te platformy. Ja to zrozumiałem tak, że p2chill po wydaniu gry na PC, już nie musi robić gier na inne platformy ale moze. Licencja na sprzedaz jest po tamtej stronie więc to licencjobiorca decyduje czy produkować grę na inne platformy i komu zlecić produkcje.
A skąd to wiadomo? Chodzi przede wszystkim o identyfikację danych finansowo-gosp. dot. wydawcy. Skoro podmiot nie jest znany to chce wiedzieć czy maja kase na promo i czego mozna sie po nich spodziewać.