Oooo..., a to wyjątkowo interesująca uwaga, proszę przytocz swoje wiekopomne wypowiedzi, których wartość merytoryczna wykraczała poza standardowe tutaj pomstowanie na spółkę. Z przyjemnością się do nich odniosę.
Zupełnie mnie nie bola kursy, może mi sprawić dyskomfort własne błędne założenie, mylna prognoza - ale też do czasu wprowadzenia przez samego siebie korekty w tychże, natomiast kursy to wypadkowa tylu sprzecznych interesów, że nie wpływają rzecz jasna na moją samoocenę. Jeśli przypadku VRG moje założenia okażą się trafne, z radością powitam cenę o jakiej uparcie mówisz.