Wczoraj weszło w życie. "Kto uchyla się od wykonania orzeczonego przez sąd na rzecz pokrzywdzonego lub osoby dla niego najbliższej, za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązki, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu" — tak dokładnie brzmi nowo dodany do Kodeksu karnego art. 244c.
Wygląda na to, że po sądowym nakazie zapłaty pan Sytek będzie musiał wyregulować dług. Inaczej cela.
No niekoniecznie. Ten przepis dotyczy przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego, a nie z prywatnego. Poza tym wystarczy, żeby majątek przepisał na żonę, a sobie zostawił jedynie akcje afhola. I co wtedy? Przejęcie akcji za długi? Wątpię.