niech się kisi jeszcze trochę, będę miał więcej czas na dokupenie w dobrej cenie :)
a dlaczego kupuje? - zbliza się spłata układu (znacznie szybciej niż w zaplanowanych terminach) - skup akcji - to tak na prawdę ukryta dywydenda - obstawiam, że po spłacie układu będzie wypłacana dywidenda - rozwój action, przejęcia, stabilność bizensu ' - sam korzystam z ich sklepów - sferis i krakvet i nie mam nic do zarzucenia
W pełni się zgadzam, ja tak trochę prowokacyjnie i prześmiewczo stworzyłem ten wątek, jako reakcja na sezon ogórkowy :]
A Action wiem, że mozolnie wraca na swoje miejsce, aczkolwiek konsola trwa już jakiś czas, więc spodziewam się niedługo reakcji, biorąc też pod uwagę że skup powoli dobiega końca, bo max 35 mln chyli się ku końcowi, chyba że znowu zwiększa limit, co mnie akurat również ucieszy
dopóki się skup nie skończy nie ma co liczyć nawet na 20 zł jest to jakieś umowne rozliczenie te skup pewnie z kimś z układu bo cena jest ustalona na 18-19 zł i koniec
O nie! Ktoś podwyższył temperatur kiszenia do 18.70°C, ktoś chyba chce żeby mi koper spleśniał. Mam nadzieję, że jutro wróci do stabilnych 18.50 czy nawet 18.40
Wstaję rano i patrzę, że jakoś temperatura jednostajnie zaczęła rosnąć w moich ogorasach, ale nic się nie martwię, mam termostat, który jak tylko temperatura dojdzie do 18.70°C to automatycznie zadba żeby spokojnie wróciła poniżej 18.50°C. Nie boję się więc o moje ogórki, na zimę będą gotowe
Dzięki za dobrą poradę, jeszcze mi trochę zostało zielonych, to dorzucę parę ząbków więcej przy następnej sesji, myślę, że to nie powinno zmienić temperatury kiszenia
Widzieliście robaczki, tak się kisi ogorasy, nie było mnie cały dzień, ale ani przez chwilę się nie bałem o moje kiszeniaki. Przez chwilę było za gorąco, ale automat tfu!, termostat, zadziałał prawidłowo :) Tak się kisi!
Dzisiaj nie było czym się martwić, bo starszy brat CDR sprawował piecze na spiżarnia i ustawił od rana niską temperaturę kiszenia, ale mimo to ogoreczki utrzymały swój stały poziom temperatury
Dzień mnie nie było, ale widzę, że nadzorca spichlerza, dołożył starań, żeby kiszenie przebiegało bezproblowo przez dłuższy czas, niż pierwotnie zakładałem. Trochę mnie ciekawi, co tak idą rączka w rączkę z Lemuria?