Dla mnie po zaplanowanych ruchach widać, że była to sytuacja przygotowana przez konkurencję SFD. Niestety, ale ten rynek jest bardzo toksyczny. Tutaj są profile tego małego aferzysty:
Fitrec -> https://goo.gl/maps/iLZqPdhMPJu1Dkdg8 Fit recenzje -> https://goo.gl/maps/6SDgurgYodHmKMSk9
Konkurencja nie podrzuciła im rtęci do kreatyny!! Wystarczyło wyrywkowo kontrolować partię towaru jaki przychodził z Chin.
To już 4 wpadka SFD ostatniego czasu. Z tym, że z rtęcią to najpoważniejsza.
Zobacz jak to wygląda w KFD:
https://sklep.kfd.pl/kreatyna-w-kfd-garsc-informacji-i-93.html
A świstak siedział i zawijał w sreberka. Nakręcili sobie ładną reklamę i tyle.
Pracowałem na produkcji i wiem jak to wyglada.
Kreatyna jak i większość surowców jest pakowana w workach po 25 kg. Często się zdarza, że nawet na jednej palecie worki surowca mają inny numer partii. Do tego dochodzą jeszcze wszystkie dodatki jak aromaty smakowe, tauryna itd. w zależności od produktu, które rownież należy przebadać.
Pobierając daną próbkę do badania wybieramy losowy worek. Jest to oczywiście dobra forma kontroli ale napewno nie 100% tak jak twierdzą w tym filmie. Dodatkowo jedna partia surowca to często kilkadziesiąt a nawet kilkaset partii produktu gotowego. Produkujemy przecież różne wielkości partii, na różnych maszynach, z rożnymi dodatkami czy chociażby w różnym okresie czasu. Każda taka produkcja to inna partia.
Skoro KFD twierdzi że bada każdą partię przed i po procesie produkcji to dlaczego na ich stronie są pojedyncze i tak bardzo nieaktualne badania.
Myśle, że nikt nic SFD nie dorzucił ale coś zawiodło na etapie kontroli jakości który nie jest taki prosty jakby się niektórym wydawało. Nie bez powodu najwięksi gracze branży spożywczej czy farmanceytucznej robią wycofania z rynku.
To że są podmioty o których nie słychać w kwestii wad jakościowych wcale nie musi o nich super świadczyć...