dokładnie, ja myśle że kupie taniej i to dość dużo taniej, dlaczego? dlatego ze wiekszosc osob ktore wesszły po dywidende puław nie maja kompletnego pojecia co to jest dywidenda i jakie sa warunki jej uzyskania itp (mozna to zauwazyc szczegolnie po poziomie ostatnich wpisow na forum). Ci co mieli jakakolwiek wiedze na temat dywidendy to sprzedali dzisiaj ale jeszcze 3/4 tych co weszla pod dywidende NIE SPRZEDA dopuki nie zobaczy dywidendy na swoim rachunku bo boja sie ze jak sprzedadza teraz to jej nie dostana... dlatego ja czekam jeszcze cierpliwie na zjazd pulaw na <50 PLN
dokładnie .az zal bierze ze tacy ludzie inwestują swoje pieniądze. a ty arurix czy ja tak jesze przed dewidendą założyłes 10 wątków zeby nie wchodzić pod dewidende bo strata itd,rozumiem chciałeś kupić taniej.teraz masz akcje i nawołujesz do kupna by drożej sprzedać.jesteś lesscz ,bo myślisz ze kilkoma wipsami na nędzym forum zyskasz , hehhe dobre w sumie jestes głupszy od tych co pytają się co to jest dewidenda.
dzisiaj jakis osioł zapytał na forum dlaczego jest tańszy niz wczoraj a jest na +2%...?...hahahahaha
pozatym namawiał żeby brać bo dywidenda...?hahahahaha
A tak naprawdę to chemia będzie hitem nastepnego roku..nawet Police.!
ja obstawiam azotyTarnów poniewaz sądze że moze ich nie być na gpw za rok o tej porze..!?..A zanim do tego dojdzie to kapital spekulacyjny zrobi z tego balona...jak trzeba.!
A jak bedą to będzie to grupa o zyskach i przychodach porównywalnych jedynie do sektora bankowego w najlepszym wydaniu!?
Ja bym sie aż tak bardzo nie podniecał, magazyny Pulaw są zawalone nawozami które powinny byc sprzedane jeszcze we wrzesniu i paździrniku, w tej chwili z tego co wiem sa duże ograniczenia w produkcji gdyż nie ma zbytu, a cen nie chca obniżać, jezeli perspektywy dla wsi na nastepny rok beda takie jak w tym, to pulawy, police itd sami sobie ten nawoz rozsieja, pytanie gdzie, bo rolnicy napewno go od nich nie kupia.
dlatego ja nie do końca w nawozy(AT po częśći)...generalnie w chemie bo zdołowana na maksa a szczegolnie w tę gdzie sie coś dzieje..?.. narazie w info idzie ostro. jedno po drugim...a papier skrobany po kilkaset sztuk bo oddaja tanio..!(:
leszcze oddaja bo nie wiedza róznicy miedzy ZAP i ATT
tarnów bedzie walil w dól bo 52% jego przychodów stanowi sprzedaż kaprolaktam i jego pochodne ,(puławy tylko 15%), to są tworzywa konstrukcyjne na które spadł popyt po olimpiadziea pulawy bazuja głownie na nawozach do uprawy roslin a experci nie przewiduja duzych spadków cen a dodatkowo spadki surowca do ich produkcji i koszty transportu.
a dzisiejsze info o arabach ty czytał...?...mysl a po tem kupuj...oni na miejsce lecca na aktyw patrzeć...za parę niedziel maja być...?...robi wrażenie!..toż to będzie czysta spekulacja na tym ZaTku!
Listopad zwykle był miesiącem kupowania nawozów, na nowy sezon wegetacyjny. Jednak w tym roku widać, że rolnicy wahają się z zakupem, czekając na korzystniejsze ceny.
Osobiście, tzn w firmie odczuwamy zwiększone zainteresowanie nawozami, w porównaniu z ubiegłym miesiącem.
Zainteresowanie to dotyczy przede wszystkim nawozów azotowych. Rolnicy, jak Polska długa i szeroka martwią się o przyszłość swoich gospodarstw dlatego rozważają zakup jedynie „azotu” , zaś zakup nawozów fosforowych i potasowych odłożą na lepsze czasy. Każdy liczący swój dochód rolnik rozważa zaniechanie w tym roku zastosowania kompleksowego nawożenia, ponieważ przy dzisiejszych cenach płodów rolnych, ceny nawozów zjedzą cały dochód ze sprzedaży ziarna.
Jednak rezygnacja ze stosowania nawozów, nie jest dobrą formą oszczędności w polskim gospodarstwie. Wynika to z dwóch przyczyn :
• Stosunkowo niskiej naturalnej zasobności naszych polskich przeważnie lekkich gleb, nie poprawionej przez dotychczas stosowane niskie dawki nawozowe
• W sytuacji gdzie wszystkie środki do produkcji są drogie , opłacalność można uzyskać jedynie , osiągając wyższe plony( a do tego potrzebne są odpowiednie dawki nawozów)
Dlatego nie powinno myśleć się o rezygnacji z nawożenia , ale o jego optymalizacji i ewentualnym zmniejszeniu dawek lub zastępowaniu nawozów mineralnych naturalnymi bądź zwiększeniu potencjału gleby poprzez zabiegi agrotechniczne.
Intensywne rolnictwo opiera się w Polsce głównie o rośliny zbożowe , rzepak, buraki i ziemniaki. Ze wszystkich tych upraw najsilniejszego nawożenia wymaga rzepak.
O tym, czy wzrost cen nawozów wpłynie na strukturę upraw i zasiewy rzepaku, dowiemy się w sierpniu przyszłego roku. Zależy to od cen rzepaku, jeśli będą niższe od 1500 zł/t to opłacalność produkcji będzie znikoma i wówczas rolnicy będą z całą pewnością rozważać , co i ile zasiać. Mogą również zniechęcić się do produkcji wymagającego wysokich dawek nawozów rzepaku. Podobnie jest z mniej wymagającymi zbożami i kukurydzą.
Ponieważ nawozy cały czas drożały, to wg aktualnych cen koszty produkcji zbóż i kukurydzy w przyszłym roku będą wyższe o 500-1000 zł/ha w zależności od intensywności nawożenia. Zboża , przy ich dzisiejszych cenach, musiałyby plonować o 1-2 t/ha wyżej; kukurydza o 3-4 t/ha !!! Stawia to pod znakiem zapytania rentowność produkcji tych upraw w przyszłym roku.
Najważniejsze to zachować spokój i monitorować rynek rolny.
Od kilku tygodni ceny nawozów nie wzrastają już w sposób istotny. Ale za wcześnie jeszcze, by wobec stagnacji cen, mówić o odwróceniu tendencji wzrostowej i spadku kosztów nawożenia. Jednak pewne przesłanki wskazują na możliwość poprawy sytuacji z punktu widzenia rolników:
• Notowania światowych giełd płodów rolnych odczuwalnie spadły;
• Ceny ropy naftowej i gazu ( na produkcję i transport) również spadają – wpływa to na obniżkę produkcji , zwłaszcza nawozów azotowych;
• Rolnicy, również w bogatszych krajach UE, nie są już w stanie płacić wysokich cen za nawozy;
Dlatego można jeszcze odczekać z zakupem nawozów na nowy sezon. Prawdopodobieństwo, że ceny zaczną spadać nie jest wcale takie niskie. Jednak jeżeli wszyscy będą chcieli dokonać zakupu w tym samym momencie, to lokalnie znowu nawozy będą droższe, a i z dostępnością może być problem.