Spółka sobie funkcjonuje od wielu lat przynosząc straty i mając ujemne kapitały własne, a giełda, będąca bądź co bądź instytucją zaufania publicznego w ogóle na to nie reaguje. Moim zdaniem powinno być tak, i to można wprowadzić za pomocą odpowiednich przepisów, że firma, która wykazuje ujemne kapitały własne przez np. 2 kwartały, jest z mocy prawa zawieszana w notowaniach. Jeżeli dojdzie do upadłości, to dobrze, bo zarówno wierzyciele jak i akcjonariusze ( choć tu jest to problematyczne ) oraz pracownicy mogą wtedy odzyskać dużą część należności. Spółka wykazywała ujemne kapitały własne poczynając od 2021 roku i nikt na to nie reagował, a straty rosły i rosły.
Giełda jest platformą ułatwiająca zawieranie transakcji. Od inwestorów w akcję albo instrumenty dłużne oczekuje się mózgu i znajomości matematyki na poziomie szkoły średniej. Co zrobić że inwestują również inni.