To badania kliniczne są za bardzo w powijakach, raczej nie spodziewałbym się w najbliższym czasie umowy , bardziej realny czas to za rok lub dalej jeśli faktycznie to jest tak atrakcyjny projekt dla big biotechu .
Badania kliniczne może i są w powijakach, ale ich wynik jest praktycznie przesądzony, tak samo jak przesądzony jest wynik wyborów po sondażu na grupie 1000 przypadkowych osób. Wybory i badania trzeba przeprowadzić, ale właściwie tylko po to, żeby formalności stało się zadość.
Co za głupoty. Sprawdź statystyki dot. z sukcesem zakończonej III fazy kliniki. Spółka ciekawa ale gotówkę przepalą szybciej niż się wydaje. Dodatkowo emisja wg mnie zakonczyła się raczej średnio udanie. A partnering To może za 2 lata
Jeśli padrmering pojawi się w ciągu roku za dobre pieniądze to znaczyć będzie tylko ze spółka ma mocny produkt który big biotech chce szybko zaklepać. W biotechu chcą mieć jakieś wstępne dane z kliniki wtedy ktoś to przejrzy pójdzie po drabinie do góry aż ktoś na górze, klepnie kupno naszego testu . To raczej nie prędko, na zakupy będzie jeszcze czas . Zresztą po emisji widać pojawiła się wzmożona podaż, myślę że w misiac , dwa będziemy wisieć na równym 100.
w mojej ocenie te testy mają na tyle duży potencjał rynkowy że deal może być dopięty szybciej niż się wydaje - bo nabywca będzie chciał zabukować sobie prawo do prawdopodobnie całości programu ( to sugerują też wypowiedzi przedstawicieli urteste), deal wg mnie na zasadzie- upfront payment + milestony, a spółka będzie zadowolona bo zyska stabilność i będzie mogła w pełni zająć się stroną naukową, a ewentualne kolejne potrzeby finansowe mogą spółkę skłonić do szybszej akceptacji ewentualnych ofert, pozostaję optymistyczny co do perspektyw
Jest dokładnie odwrotnie niż myślisz. Jeśli te testy są tak dobre jak twierdzi spółka, to właśnie ona, a nie nabywca będzie dyktował warunki i jeśli jest pewna ostatecznych badań klinicznych, to nie sprzeda się przed ich zakończeniem.
Z tego co mówili na webinarach są i otwarci na sprzedaż nawet i teraz , jedyne co podkreślali do że preferują aby ktoś kupił prawa do całości ich portfela testów, żeby mogli już zajac się ich dopracowywaniem .
to są naukowcy- zapewne chcieliby poświęcić się na spokojnie pracy naukowej nie martwiąc się o finanse, dlatego w jednym w wywiadów Stefański mówił o opcji że mogą zostać jednostką naukowo-badawczą pracującą dla kogoś dużego, i zgadzam się że jeżeli testy są dobre to oni będą dyktować warunki- tak, i co więcej- jeżeli testy są tak dobre to duże firmy diagnostyczne powinny stoczyć walkę na gołe pięści o te testy- nie trudno bowiem wyobrazić sobie jaką przewagę rynkową dadzą jedyne pewne, tanie i szybkie testy na większość nowotworów- a wówczas jak oferenci zaczną się licytować to oferty mogą szybko zaspokoić oczekiwania spółki