ale o emisji po 55zl wiedzielismy od roku... po prostu wlasciciele Brainhinta niezle wtopili, bo dostali za swoje udziały 1/3 tego na dzisiejsze pieniądze, ile wynikało z ich wyceny. W sumie trochę ponad 100k od łebka. To nie jest spyrosoft. Tutaj mamy wyjscie ze spolki wiceprezesa ktory jest drugim najwiekszym udzialowcem, spadajace przychody, ciecia kosztow, sprzedawanie nieudanych startupow. NIe ma pod co grac.
Nieudany startup to taki, który bańczy i nikt w niego nie inwestuje swojego czasu i pieniędzy. Tutaj managerowie zainwestowali swoje pieniądze i czas aby pracować nad projektem. Finansowanie VC/PE drastycznie spadło vs to co było 3 lata temu.