Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego nadal są tacy co sprzedają akcje poniżej ceny wezwania? O co tu chodzi?

Ło panie nic prostszego . Różnica to 0.7 0.8 procenta . W niektórych biurach za zapis w wezwaniu pobierają nawet 1 procent plus jakaś opłata stała 50 zł np. więc lepiej sprzedać na rynku po prostu wychodzi więcej . Do tego jeszce tydzień prawej 2 tyg na pieniądze trzeba poczekać w 2 tyg to można sporo zarobić. Ot cała filozofia. A swoją drogą ciekawy jestem kursu w czwartek jak już kupno akcji nie będzie uprawniało do zapisu . Pewnie zniżki ale niewielkie do 80 zł. A jak niżej to może to by była okazja jeszce na kolejne kółko dla tych co obstawiają 95 procent zebranych

Raczej 95% nie bedzie .Zdziwie sie jak przekrocza 95%.
Jezeli przekrocza 95% to przymusowy wykup okolo 3 mies trzeba czekac na kase bedzie jak sie kupi.
Wiec premia by musiala byc wieksza niz kupno po 80zl. Chyba ze wystawi ktos duze zlecenie i nie pozwoli spasc.
W sierpniu mamy jeszcze wyniki za 2 kwartal salbe wyniki jakby byly warto podkupuc, ale wszystko zalezy ile kupja w wezwaniu akcji.

Jak chcą wycofać z rynku, to może będa kupować i po wezwaniu, zeby miec te 95%. Ciekawie to wygląda, a mam niewiele, więc zostawię i zobaczę co będzie.

Też się zastanawiałem nad tym czy sprzedać na rynku, czy z zapisu. Aby cena była neutralna, cena sprzedaży na GPW musiała wynosić 81,5 (stawki mego biura). Zapis dawał nadzieję na większą kwotę przy podniesieniu ceny w wezwaniu (zależny to od tego ile zdołali kupić po 82). Mogą też jak na Timie przedłużyć zapis o 2 miechy i tu kasa w czasie odjeżdża.

Zapisy mozna przedluzyc 7 dni wczesniej musial by byc komumnikat. Na timie przedluzyli bo nie maja zgody KE.