Cóż, nie powiem żebym się temu dziwił. Brak własnych durowców naturalnych, oparta na węglu energetyka a tym samym gospodarka, wbrew propagandzie mało innowacyjna gospodarka. No i co naważniejsze, bliskość wojny i Wielkiego Brata. Ale oprócz bliskości Rosji wszystkie te czynniki mogą się zmienić. I kiedyś zmienią się na pewno, nie wiadomo tylko kiedy.