Kiedy spółka latała po 2zł wszystko było super: perspektywy, finanse spółki, gry. Wszystko się podobało :)
Gdy kurs wynosi 1/3 tej ceny spółka jest bankrutem i należy jak najszybciej sprzedać akcje :) Tak przynajmniej twierdzą bankierowi experci typu Yeti i spółka :)
A jaka jest prawda?
A no właśnie taka że na polskiej giełdzie mamy grupę inwestorów tj. osób które potrafią dostrzec wartość i potencjał spółki, prawidłowo ją wycenić i kupują akcje bez względu na fazę cyklu bo wiedzą że i tak zarobią. Są też tacy którzy nie potrafią nic wycenić a bazują wyłącznie na strachu i euforii rynku (jest to dużo bardziej prymitywne podejście). To osoby i podmioty które psują rynek, zniechęcają ludzi do inwestowania skutkiem czego giełda w oczach przeciętnego Polaka to tzw. szulernia. Ich strategia polega na uwalaniu kursu spółki bez względu na fundamenty, najczęściej robią to na walorach o niskiej płynności. Dokładnie tak to wygląda na ECC. Wystarczy spojrzeć na jakim wolumenie przebiegały spadki w ciągu ostatnich 2lat.
W każdym bądź razie uwalanie trwa do momentu aż któryś z istotnych graczy się nie wysypie (może mieć ustawionego stop lossa lub po prostu nie wytrzymać presji niskiej wyceny). Efektem tego jest często transakcja na podwyższonym wolumenie oraz piękna biała świeca z długim knotem :) Druga sytuacja to taka gdzie bandzie szorciarakiej kończą się akcje .. i najzwyczajniej w świecie nie mają już czym uwalać kursu. Jeśli w tym momencie istotnie zmienią się fundamenty lub pojawi się pozytywna atmosfera wokół spółki no to są w czarnej d...pie. Taką też sytuację mamy aktualnie na walorach ECC. Większość z tych gląąbow wyprzedała się po 70-80groszy ze stratą po kilkanaście-kilksdziesiąt tys. zł, licząc że odkupią po 30-50groszy ...a tu klops ... nic takiego się nie wydarzy.
Postawcie się zatem w ich sytuacji .. większość zrealizowała stratę niemalże w samym dołku jak największy frajer i leszcz ... Co im w tej chwili pozostaje? Jedynie robić chlew na forum z nadzieją że znajdzie się jakiś dzieciak który odda i im akcje tuż przed wystrzałem kursu :)
Pozostaje mi życzyć tym klaunom powodzenia i więcej szczęścia przy okazji następnych szortów, skoro z rozumu nadal nie potrafią korzystać ...
Dodam tylko, że kurs jest jaki jest, odzwierciedla już wszystko. Gdyby taka sytuacje była w czasach euforii gamingowej to ECC latały by po 20PLN i nikt by za bardzo nie pytał dlaczego tak drogo i jak to się ma do obecnych zarobków spółki. W tej chwili sytuacja jest zdrowa, marka się buduje kurs będzie podążał.
Niestety sposób wyrażania swoich odczuć względem sytuacji spółki zależy tylko od ilości posiadanych akcji. Jeśli ich nie posiadasz będziesz bruździł i psioczył, a im spółka będzie bardziej wartościowa będzie się to tylko nasilać.
Co z tego, że mają jakieś projekty, skoro nie wiadomo czy ktoś o tym w ogóle usłyszy albo to kupi.
Największy problem tej społeczki to brak jakichkolwiek social mediów, tworzenia fan base i ogólnie interakcji. Nie mogą kurde jednego pracownika posadzić przed kompem i powiedzieć mu coś w stylu "weź napisz jakiegoś tweeta, wrzuc posta ma fb, uploadnij jakaś fotke/screena pojazdu/trasy, rozpocznij jakis watek na discordzie, kuzwa czegokolwiek.
Jak nie umieją pisać to kurde CHATGPT może napisać coś za nich, pewnie zrobiłby to dużo lepiej.
Wk***a mnie to okrutnie, że olewają to na maxa.
Starzy inwestorzy wiszą na hakach a zarabiają tu tylko swiezaki/groszolapy co wchodzą teraz.
I smutne, że mimo współpracy z 505, playway a teraz boombit oni nadal twierdzą, że mają dział marketingu. Dokładnie wystarczyłby jakikolwiek post dziennie, ale ECC chyba czuję się jak Microsoft i myśli, że to ludzie śledzą ich ruchy, to robią jedynie wkurzeni akcjonariusze:)