Jeśli z Brukseli będzie odpowiedź akceptująca w sprawie stoczni, krąży plotka na Podkarpaciu, że Rząd RP ze względu na znacznie strategiczne regionu, który jest też specjalną strefą ekonomiczną, wesprze finansowo przyszłego inwestora, niewykluczone że jeszcze w tym roku. Taki interwencjonizm państwowy, jest już w USA normalną praktyką, by łagodzić skutki kryzysu finansowego, a także już i w Niemczech i paru krajach UE. TOORA jest przedwczesną ofiarą tego kryzysu i ignorancji decydentów w Polsce, którzy nieświadomi przyszłości, pośpieszyli się z wyrokiem sądowym o upadłości tej spółki.