Możesz próbować, pisać, płakać, co tam chcesz. Spółka rozwija się świetnie. Ma podpisane kontrakty. Właśnie pozyskała inwestora. Giganta z branży i twe żale nie na temat nic nie zmienią. :)

I wszyscy cie tu znają

I wiedzą co za bzdety wypisujesz.

Personalne animozje do spółki i kłamstwa.

Przeinaczanie faktów.

Udawanie braku zainteresowania spółką. Każdy cie tu zna.

Mirek. Pamiętaj, że możesz uzyskać pomoc o ile dobrze poszukasz. Trzeba przeboleć porażki i iść dalej. Siedzenie na forum spółki, która nie chciała cie zatrudnić szkodzi tylko tobie.

Szukaj jakiejś grupy wsparcia albo coś. Ciągle siedzisz na forum spółki, której nie chcesz kupić. Rozumiem, że cie nie chcieli do pracy, ale nie szkoda ci życia?

A tu jeszcze kłoda za kłodą pod nogi. I kontrakty i inwestor. Ehhh.

Spółka robi swoje, a ty musisz się męczyć.

Mirek. Ty cierpisz.

Ciągle rana się nie goi. Jak u Froda :d

O ho. Frustrat Mirek nie może przeżyć, że spółka, do której nie miał kompetencji i go nie chcieli podpisała kontrakt na 176 milionów. Haha.

Mirek, potrzebujesz pomocy? Poszukaj zanim będzie za późno.

Może jakaś grupa wsparcia dka niedocenionych ludzi z IT?

Mirek. To się zdecyduj. Kbj czy jrh?

Masz ewidentnie ciężki uraz

Trudny przypadek, każda okazja do ataku na niedoszłego pracodawcę jest nie do powstrzymania. :)

Mirek pomyliłeś adresy. :)

Z tej zawiści :)

Mirek walcz o swe frustracje. Jak już ma przyjść jakaś korekta to teraz! :D

Nic nie rób tylko forum! :D

Uuu. Przed weekendem rôwnież trzeba klepnąć kilka mądrości frustrata :)

Ciągle coś uwiera…

I nie daje ci spokoju… :D

Ciężka majówka?