Prywatna emisja, na którą prawie nikt się nie zapisał. To jakieś jaja. No to Prezes się podłożył. Zaprosił do objęcia akcji 35 podmiotów, zapisało się tylko trzy, w tym on i jego żona. Wydźwięk negatywny bardzo pokaźny. Zazwyczaj prywatna emisja, czyli taka bez prawa poboru, trafia do wcześniej dogadanych inwestorów i zaczyna się w jednym dniu, a w drugim się kończy. W ten sposób taka spółka w kilka dni dostaje potrzebny zastrzyk kapitału. Tutaj przez pół roku spółka czekała na kapitał i dostała grosze. Dlaczego ? Odpowiedź jedyna z możliwych...30 groszy było za drogo !!!

Ci, którzy piszą, że jest ok, bo będzie mniej akcji niech poczytają po co była ta emisja. Po zdobycie kapitału. Spółka jak tlenu potrzebuje kapitału na rozwój. Dostała figę. Pytanie co dalej. Skąd kasa na pensje, na zus, na promocje, na części do produkcji. Co z tego, że idzie boom na magazyny energii. Z pustego nawet Salomon nie naleje.

Co w takim razie nas czeka? Tak naprawdę przydałby się komentarz Prezesa do tego zupełnie nieudanego ruchu, ale akurat w opisywaniu porażek jest on bardzo oszczędny. Nic się nie zmieniło w sprawie kasy. Spółka nadal jej potrzebuje. Czyli najpewniej dalej czekają nas próby z emisją. Jeżeli nadal z prywatną to może po 25, może po 20 groszy. Teraz cenę ustalą ( narzucą) potencjalni nabywcy, nie Prezes. A może emisja z prawem poboru. Przy tym rozwiązaniu chętnych po 30 groszy nie zabraknie. Tylu wisi na haku dużo wyżej, że na pewno uznają to za dobre uśrednienie ceny zakupu. Pytanie tylko, czy te 30 gr to okazja, czy drożyzna. Na dzisiaj zaufane podmioty Prezesa uznały, że to stanowczo za drogo. Pozostaje nadzieja, że za rok może to będzie tanio. Żeby tylko nie wyszło jak z tym przysłowiem nadzieja jest matką... i tak dalej.

Generalnie jestem wkurzony. I który to już raz. Wkurzony, bo nadal wierzę, że MTE ma przyszłość i potencjał, a Prezes ciągle swoimi ruchami tą moja wiarę sprawdza. Chłopie masz produkt, na który jest boom na rynku to nie kombinuj, tylko go wykorzystaj. Podaj ile masz hurtowników, jak rośnie sprzedaż, jaki przewidujesz wzrost przychodów. Ludzie z kasą sami będą do Ciebie się dobijać. Proste. Pozdr.

Możliwość to 100 sztuk miesięcznie tj 1200sztuk na rok? X 25000 = 30 000 000 mln zł marzą 10 -20% = 5 mln zysku / 101 500 000 sztuk = 5gr zysku na akcje i na rok przy dobrych wiatrach. To jest powód.

Emisja była po 30gr za akcję.
Tyle w temacie.

Kupił prezes, kupiła małżonka.
Mrożą swoją kasę i za to należy się szacun a nie plucie.

Po pierwsze nie 100 a 125 lub 135 miesięcznie nie pamiętam teraz dokładnie, po drugie z możliwością zwiększenia produkcji w każdej chwili więc niepisz głupot.

Leszcz jak to leszcz.
Policzył scenariusz dla jednego wyrobu, pominął inne elementy oferty i wnioski stara się wyciągać.

Dlatego tylu ludzi na giełdzie traci

Traci między innymi jak ty tu.

Pudło.
Stracił taki jeden co wysypał się po 28gr

A kto to taki wysypał?

Sprawdź na rachunku, to się dowiesz

Pominął może dlatego że te inne działalności to straty rok do roku?
Był tu kiedykolwiek zysk?

Oj kolega forumowicz widać raportów nie czytał.

To co każda spółka ma pewne to koszty oraz nakłady na inwestycje które trzeba ponieść żeby rosnąć.
Stąd straty na etapie startowym nie są czymś szczególnym. Istotniejsze jest zapewnienie finansowania działalności.
MTE po okresie inwestycji w produkt, markę i budowę sieci zaczyna obecnie generować przychody.
Zyski są wyłącznie kwestią czasu.
Chyba że wcześniej skończy się poduszka finansowa i firma padnie.
Jednakże gdyby takie ryzyko istniało to prezes z żoną raczej nie mrozilby pół miliona zł w ostatniej emisji.

Na petrolinvest prezes sprzedawal spolki miliardowe bo chcial ratowac projekt i tak upadl?
Tutaj jesli z emisji 500tys zl + brak zyskow, brak chetnych na emisje po 30gr ( przedostarnia byla po 39gr).
Po ile bedzie kolejna? Nominal?

PS. Tak pisze ze zlosliwosci, akcji nie posiadam oddalem ze strata -50% jakis czas temu.

Niezłych czasów się doczekałem - Opinia broniący spółki jak lew:) Pewnie do czasu kolejengo skoku kursu do 50-60 gorszy. Potem standardowo po wyprzedaniu akcji zacznie się zniechęcanie. Tak już było dwa razy, żeby nie było że to jakiś scenariusz który sobie sam napisałem:)

P.S. Co do emisji to niewypał, no ale skoro akcje na rynku chodzą w granicach 35 groszy i można zejść 10 procent w dół akcjami za 10 tys.-20 tys. zł. to nie ma co się dziwić, że nikt nie brał po tyle. Osobiście obstawiam, że podmioty zewnętrzne mogłyby się połakomić po akcje za 15-20 groszy, no ale to znowu nie jest na rękę prezesowi, bo ma sporo droższych akcji i nie chce wpuszczać lisa do kurnika. Chyba wszyscy wiemy jak sie kończą emisje na takich małych spółkach z dyskontem 50% - gwarantowane sypanie po zakończeniu okresu lock-upów.

Tylko komu i jak wysypać, kiedy nawet najwięksi obrońcy i naganiacze są już załadowani pod korek? Na to wygląda. Nic nie zachęca do ulokowania tu kapitału. Jeśli nic się nie ruszy, to lock-upy się skończą, ale akcje nimi objęte nie zostaną dopuszczone do obrotu, ponieważ to nie będzie miało ekonomicznego uzasadnienia. Wcześniej przydałby się skup akcji własnych albo inna zachęta. Tylko czy jest na to pomysł i kasa?

Jeżeli uwolnią tyle milionów akcji z lock-upów, to wcale nie zdziwi mnie jak skupią przez słupy dodatkowy milion czy dwa windując przy tym cenę o kilkaset procent, żeby wmówić ludziom że nastał złoty czas dla spółki. Jeszcze połączą to z jakimiś pozytywnymi informacjami np. w zakresie nowej umowy i spokojnie po takich wzrostach wcisną akcje nowym inwestorom, którzy pomylą że rodzi się nowy Sunex, Mercator itd.

To oczywiście tylko jeden ze scenariuszy, ale nie widzę powodu żeby nie mógł się zrealizować. Oczywiście sytuacja makro tez jest tutaj ważna, ale na razie wygląda na to że wizje armagedonu które snuto jeszcze we wrześniu oddaliły się odrobinę. Jeszcze widać podrygi pesymistów, ale ludzie tez już maja dosyć tego czarnowidztwa. Temat stał się passe, tak jak temat covidu, jeszcze rok temu wszyscy się zaczytywali, a teraz już totalna olewka i żadne nowe artykuły o nowych mutacjach itd. tego nie zmieniają.

A ekonomiści tez popisali się już umiejętnościami przy estymowaniu spadku PKB rosyjskiego. I to nie mówię o jakiś a Morganach czy Goldman Sachach tylko poważnych instytucjach międzynarodowych współfinansujących cale państwa. Trochę to podważyło wiarę w ich zdolności przewidywania sytuacji makroekonomicznej. A tak swoją drogą do tej pory śmieję się z przewidywań Goldman Sachs bodajże z maja-czerwca, ze ropa pod koniec roku będzie za ponad 300 dolarów:) Od razu widać, ze duże instytucje finansowe chcą skorzystać z paniki (która notabene sami kreują) i wykupić sporo przecenionych walorów, a potem zrobić sobie żniwa za kilka lat, Stąd to szukanie kryzysów wyskakujących zza każdego krzaka.

Generalnie uważam, że o ile Chiny nie zaatakują Tajwanu korzystając z zaangażowania USA na Ukrainie, to sytuacja makroekonomiczna na wakacje będzie lepsza niż rok temu. Wojna tez już chyba wejdzie w decydująca fazę, bo Europa w końcu zaczęła dostrzegać, ze lepiej wykosztować się teraz na większą ilość sprzętu wojskowy i dać pstryczka w nos Putinowi, niż chodzić na paluszkach i próbować się z nim dogadać. Putin przygotowuje się na wieloletnie zmagania, a Europie to nie w smak, wiec chcą go jednak trochę popchnąć w stronę negocjacji. Chyba dotarło, ze porozmawiać z nim normalnie będzie można dopiero jak armia dostanie takie baty, aż nie będzie mogła już marzyć o większej ofensywie.

Nawet przy dobrej sytuacji makroekonomicznej pozostaje jeden problem: ta spółka prawie nie istnieje w świadomości przeciętnego inwestora. To forum ciągnie za uszy kilku powieszonych na hakach, dyskutujących z trollami. Dzień w dzień. Rozmowa jak z Marysią o pierogach, komunikatów jak na lekarstwo, wynikami też się nie da obronić ani pochwalić. Zarząd co 3 miesiące puszcza nowe zapowiedzi, żeby kwartał później tłumaczyć się czemu się nie sprawdziły i co tym razem poszło nie tak. Wszystko będzie niezwłocznie albo niebawem, następnie wszystko pozostaje przemilczane. Nie dziwi mnie to co się dzieje z kursem w ostatnich dniach, ale liczę, że coś tu się w końcu zadzieje. Inaczej bym tu nie zajrzał. Na razie ostrożnie.

Inteligentnie wzbudzasz niepokój.
Gratulacje

Zadam jedno proste pytanie - czy ktoś słyszał o Mercatorze przed wzrostami? Albo o Sunexie? Ano właśnie. Tak naprawdę trendy i znajomość spółki kreuje spekulacja w najczystszym wydaniu. Nie mówię, że tutaj też tak będzie, ale szansa na to jest spora, tym bardziej że tutaj naprawdę można zrobić potężne obroty relatywnie niewielkim pieniędzmi, więc dla spekuli to niezła okazja do zabawy.

Zaliczyliśmy spadek koło 20 % i widać trochę uspokojenia. Wydaje się, że to i tak najniższy wymiar kary za wtopę z planowaną emisją. Mogło być nawet 30 gr, chociaż tego poziomu jeszcze nie można wykluczyć, Obroty na spadku jak w kiosku ruchu, ale to na tej spółce nic nie znaczy. Teraz wyczekiwanie jak kiedyś tylko na sporo niższych poziomach. To akurat bez znaczenia, bo tutaj jedno super info wywinduje kurs na jednej sesji o 40 % lub jedno negatywne ( np. powtórka z prywatnej emisji ale po 20 gr) i jesteśmy o 40% niżej. Takie nudy połączone z marzeniami o wystrzale. Ale kto zabroni marzeń. Sam w takich marzeniach ugrzęzłem. Pozdr.

Brawo mitomani nadal w natarciu. Przy 10gr będą pisać to samo jedno info i 26 zł hahha ile to już miało być tych informacji? tego nawet najstarsi górale nie wiedzą. Bubuzubu kupisz z dojazdem po 45gr? Czy 40gr haha zaledwie parę tygodni temu tak pisałeś. Za 45gr z dojazdem chciałeś kupić a teraz po 35 nie chcesz? Ojoj. Jak będziesz skakał na główkę daj znać kupię twoje akcje leszczu, ale bez dojazdu.

Widzę, że nowy cyrkowiec się pojawił po Opinii. Tylko, że tamten się nakupił i zmienił śpiewkę teraz jego pałeczkę przejął inny, który obrzydza spółkę bo on z kolei chce brać poniżej 30 groszy. Dalej tutaj jest niezły kabaret, nic się nie zmieniło:)

P.S.
Poniżej 30 groszy już było i wybiło do ok. 60 groszy (nie wspomnę już o czasach jak wzrosło z 40 groszy do 2 zł), więc, zarobić tutaj na kółkach można i to całkiem sporo. O ile nikt nie marzy o 10 zł jak spekulant, to spółka jest jak najbardziej w porządku. Wystarczy trochę cierpliwości przy zbieraniu, chętny do sypania zawsze się znajdzie prędzej czy później. A wzrosty dosyć często są na niezłym wolumenie, wiec o ile nie masz miliona akcji spokojnie zdążysz sprzedać wszystko przed kolejnym spadkiem.

P.P.S
Spekulant, dalej jesteś czy już oddałeś wszystko nasz mitomanie?:) Cos czuje, że te spadki to w pewnym stopniu zasługa twoich kolejnych genialnych decyzji inwestycyjnych i szukania nowych "okazji".