Takich błaznów jest tutaj od metra, co mnie akurat nie dziwi, na każdej godnej zainteresowania spółce, sposobiącej się do ponad przeciętnego zarobku tak jest, gdyż myślą, że swoimi infaltylnymi wysrywami zrażą do spółki potencjalnych nabywców, a wiara w to, że w skutek tego ich działania oddadzą im papier za bezcen, by mogli zrobić kolejne okrążenie, to już wyższy poziom thebilizmu :))