Idą śladami PlayWaya - tworzą spółki córki, które potem będzie można sprzedawać i dzięki temu mieć pozytywny cashflow dopóki znowu nie trafią z jakim hitem. Nie jest to najgłupszy pomysł, ale jak dla mnie kilka lat za późno się za to zabrali. Taka "inkubacja" trwa i efekty będą dopiero za duże kilka miesięcy jak nie za kilka lat. A do tego czasu spółka może przeżyć, co w świetle ciągłych informacji o braku wypłacanych pensji jest dość wątpliwe
Generowaniu wartości początkowej - mają papier, że spółka jest warta X według kogoś tam. Dzięki temu łatwiej przekonywać inwestorów/kupców do wchodzenia przy wysokiej kapitalizacji
Jakby zakładali spółkę od zera, i od zera budowali zespół, WNiP etc. to wymagałoby to więcej kombinacji, by wykazać, że taka spółka córka jest warta 20mln ;) A tak - założyli spółkę, wnieśli majątek wart kilkanaście baniek - i już mają spółkę córkę wartą więcej niż niektóre firmy z New Connect z wieloletnią historią i ustabilizowanymi przepływami :D
No tak ale oni de facto nic nie wnieśli. Wkład niepieniezny czyli znów bujda na papierze. Na wypłaty nie mają A co dopiero mówić o takich wkladach. Jak ktoś jest myślący to szybko od tej spółki sie odetnie.
Wszystko ładnie wygląda na papierze, nic poza tym. Spółka tonie w długach i dlugofalowo nic jej nie uratuje. To jest sztuczne podtrzymywanie trupa do czasu dopuszczenia do obrotu i wygaśnięcia lockupow. Chłopaki się wtedy spienieza I sajonara
Też prawda, ale tak jak kolega niżej pisze w sumie wątpliwe aby tyle mln poszło. Sprzedają na umowy c-p za grosze Ale tak czy inaczej mieli te akcje za darmo wiec zarobek.tak czy siak będzie.
Nadal cisza, czyli dalej musimy czekać.
Ileż można? Może w knf czekają na wyniki i opinie biegłego za 2022? Miałoby to sens, ale oddala nas to od dopuszczenia bo sadzac po tym co się dzieje i działo w spolce to wniosek o dopuszczenie mógłby zostać oddalony.
Ktoś ma jakaś wiedzę?