Czy na giełdzie grają tylko wyznawcy teorii spiskowych? Zabawne są te Wasze komentarze. Ktoś raptem kupił parę tysięcy akcji. Przy tym obrocie który tu jest, to nie lada wyzwanie. Sam swoje zbierałem ładnych parę tygodni.
Zbierałem jak wiezylem w obietnice prezesa. Wiszę po średniej cenie 32zl. Wieszałem psy jak nie widziałem efektów jego pracy. Zamilkłem po ostatnim raporcie. Czy zmieniam zdanie? Tak, staram się trzezwo oceniać rzeczywistość. Czy wierzę w uwalanie kursów przez komentarze forumowiczów? Nie wierzę. Na następne pytania chętnie odpowiem niezwłocznie, nie trzeba do mnie robić listy jak do prezesa