Kiepskie typy daje, subskrybentów ubywa, a rodzinka przyzwyczajona do życia na bogato. Jeśli jest okazja do wejścia na giełdę i wyczyszczenia leszczy z kasy to grzechem byłoby nie skorzystać. Giełda to gra w większego głupca. Wiadomo że to kiedyś zleci do zera ale po drodze kto kumaty to kasiutkę przytuli. Longterm rzekomo dostał tanich akcji ale jemu się należy bo to on tutaj gra pierwsze skrzypce w naganianiu i ma do tego smykałkę i lata doświadczenia. Czy wy byście nie zrobili tak samo na jego miejscu?
Pozdrawiam