Prezesa chyba nie było, ale były pączki i kawa. Posłodzili:) Ciekawe ile mieszkań sprzedali. A swoją drogą, tak się zastanawiam, o co chodzi z tymi kredytami... Wprawdzie niewiele rozumiem z ekonomicznego bełkotu tych wszystkich "uczonych ekspertów", ale na mój "chłopski" rozum tak sobie wyobrażam, że skoro inflacja 17%, a oprocentowanie 9% to, jeśli ma się odpowiednie dochody, chyba opłaca się brać...Hmm..., sama nie wiem, co o tym myśleć.