Nikt nie kazał Rolnikowi kupować akcji Ursusa, ani nikt nie zakazał Rolnikowi posiadającemu akcję Ursusa przyjścia na WZA i głosowania przeciwko udzieleniu absolutorium Zarajczykowi. Rolnik może więc winić dzisiaj sam siebie za swój los.
Duda robił sobie PR aby zwiększyć sobienotowania w sondażach "jaka to wspaniała prezydentura że za jego kadencji polskie firmy prowadzą ekspansje na rynki zagraniczne", Ursus wprawdzie też na tym zyskiwał wizerunkowo "jaka to poważna firma z którą utożsamiają się czołowi politycy", trzeba jednak odróżniać fikcję od rzeczywistości i prowadzenie biznesu od prowadzenia propagandy. Nikt nikogo nie zachęcał do inwestowania w spółkę na GPW, dałeś nabrać się na propagandę zamiast przeprowadzić analizę raportów finansowych spółki, mniej teraz pretensje sam do siebie. Listy intencyjne były prawdziwe jednak obarczone klauzurami "do niczego strony niezobowiązujące" jak to listy intencyjne... - każdy kto ma trochę oleju w głowie wie że to nic nie warty dokument.
Innymi słowy, jesteś sam sobie winny i się teraz chłopie martw.
Nie ma co się martwić, bo to nic nie da. Trzeba się cieszyć że są jeszcze chętni kupować tego śmiecia za cokolwiek powyżej zera i czym prędzej opchnąć, uratować chociaż część kasy.