To specjalnie jest tak zrobiona ustawka zeby zjechac z kursem nizej ,nie sprzedawac jedyna rada na spekulantow akcji jest mało niech wymianke robia od siebie.
Kurs spadał z okolic 1zl po roku złapał dno na 30gr , większość akcjonariuszy liczy straty i czeka na wyrzucenie z mniejszą strata jednak nie ma ku temu okazji bo gdy kurs zaczął odrabiać i wyceniać przyszłość to prezes wycenił swe akcje na 50gr, jednocześnie drukując miliony sztuk po 30gr dla lepszej przyszłości. W taki sposób rynek i nadzieję na zysk z akcji upadł a kiedy się podniesie? Może za rok, może jutro?
Coś mi nie wyszedł post…
Jeszcze raz. Fakt od obecnych 44gr do 30 jest jeszcze 30% ale pocieszające jest to ze w najbliższym czasie nie powinno, powtarzam nie powinno być emisji nowych akcji, wiec jak jeszcze spadnie to trzeba nabrać do wora, zawiązać i na rok na strych :-)
Tzn prezes nadal chce sprzedać akcje a odkupi sobie miliony po 30gr?
Jaki prosty genialny plan?
Po co kogoś na siłę uszczęśliwiać emisja po 30g jak można sobie samemu poradzić?