Członkowie zarządu? Różne gagatki na forum piszą, że zarząd kupił ok. 35% akcji, żeby wypłacić sobie dywidendę. A po co mieliby głosować za taką wypłatą, gdyby w kasie pojawiła się nadwyżka gotówki? Przecież członkowie zarządu wypłacają sobie rocznie miliony złotych (pensje, doradztwo i poprzez podmioty powiązane), więc żadna wypłata dywidendy nie leży w ich interesie, bo oznacza wypływ gotówki do kieszeni pozostałych akcjonariuszy, a prezes nie wykazał jak dotychczas chęcią dzielenia się pieniędzmi z innymi akcjonariuszami BBI. Dlaczego w kasie spółki nie ma nigdy nadwyżki gotówki, która można by podzielić między akcjonariuszy? Dlatego, że taki jest model biznesowy stworzony przez prezesa i kumpli: długotrwałe i kosztowne inwestycje, bizantyjskie styl rządów prezesa i kumpli finansowane przez emisje drogich obligacji. Efekty widzimy w bilansie. I to się nie zmieni. Taka jest moja spekulacja.:)
Mamy jednoznaczny trend spadkowy. Ten, kto akcji nie sprzedał w I kwartale tego roku, ten kiep.:) Przypomnę, że średni kurs transakcyjny, a ten jest miarodajny, niezmiennie spada od 18 miesięcy. Nie ma widoków na poprawę, ponieważ, jak podejrzewam, do podaży prawdopodobnie dołączył OFE NN, co wróży spadek kursu do wartości groszowych.