Próbuję win z prowincji Douro w Portugalii. Z tego co wyczytałem i już próbowałem to najlepsze okolice dla czerwonego wina w tym najdalszym zakątku Europy.
Ambitni inwestorzy, co chcesz, kupić po 3 sprzedać po 2,7. I wtedy pampersa można już zmienić na luzie, organizm oczyszczony, ambicje zaspokojone. I oczywiście dumnie można oddychać hahhah.
Uuuuu , to ja widzę, że poszerzam horyzonty. Pika , jak mi żona wystawi dzisiaj walizki na wycieraczke to chyba pójdę zamieszkać do Pani prezes. Chyba , że nie sprawdzi rachunku hahahah. Znowu dokupilem
Przyznam, że coraz mniej sympatyczne osobniki wysławiają się na tym forum. Szczęściem jest świeży chleb, chłodne wino i cichy ogród z ptakami co nie sieją i nie orzą, a zawsze pokarm mają. Nie kupię tego za żadne pieniądze.