Maciej Bąk - Wczoraj o 14:11 "Skarbówka straci narzędzie do nękania podatników. Dotąd czekali do ostatnich chwil przed przedawnieniem Skarbówka wszczęła postępowanie karnoskarbowe tuż przed terminem przedawnienia. Tylko dlatego, żeby miała więcej czasu na doszukanie się nieprawidłowości u przedsiębiorcy. Okazało się, że nie może tak zrobić, co potwierdziła izba skarbowa. To istotny ruch w stronę niewykorzystywania przepisów do nękania podatników Postepowanie karnoskarbowe tuż przed terminem przedawnienia Sprawę opisał portal wyborcza.biz. Wszystko zaczęło się od historii jednej ze spółek działającej w branży instalacji kanalizacyjnych i gazowych. Jeszcze w 2015 roku skarbówka rozpoczęła w niej kontrolę, mając wątpliwości co do rozliczeń za poprzedni rok. Nic się nie przez kilka lat nie wydarzyło, aż tu nagle w 2019 roku zapadła decyzja o rozpoczęciu w tej sprawie postępowania karnoskarbowego. Zaskakująco blisko zbliżającego się terminu przedawnienia. Firma, przekonana o swojej niewinności, odwołała się od tej decyzji. W odwołaniu podniosła argument związany właśnie z nieprzypadkowym terminem wszczęcia postępowania. Firma potraktowała zachowanie skarbówki jako instrumentalne wykorzystanie przepisów tylko po to, by dać sobie więcej czasu. I, co ciekawe, do tego zdania przychylił się dyrektor izby administracji skarbowej, który w tym postępowaniu pełni funkcję organu odwoławczego. Obsługujący firmę pełnomocnik Paweł Chmielowiec przyznał w rozmowie z wyborcza.biz, że do tej pory nie spotkał się z taką sytuacją. Czasem tak co prawda bywało, ale dopiero po wielu latach, po rozstrzygnięciu sądu administracyjnego. Dlatego decyzja izby skarbowej może być potraktowana jako przełomowa. Przedawnienie to nie zabawka" wklejam fragment artykulu. pozdrawiam
A co to ma wspólnego z Unified? Tu trzeba składać skargi na przewlekłość postępowania!! Ile to trwa trzymanie zwrotu na miliony złotych? Skarbówka jeszcze będzie płacić tylko połowę odsetek od zaległości podatkowych za przetrzymanie VATu. Tu skargi trzeba pisać do sądu a nie czekać na przerzucanie się papierami od jednej instancji do drugiej. W jednym uzasadnieniu napisano, że nawet DIAS zalecił sprawdzić czy zwrot się nie przedawnił bo tak długo trwa sprawa. Wtedy decyzję o zwrocie chyba rozpatrywał by już sąd albo ministerstwo finansów. Prezesi do roboty !!!!! No i następne pytanie czy byłemu prezesowi w końcu postawiono jakieś zarzuty? Bo jak prezes niewinny to wnioski o odszkodowanie za doprowadzenie do poważnych perturbacji w zachowaniu ciągłości działalności firmy i uzyskiwanych przychodów.
Zarząd ma sporo akcji i im raczej nie zależy na kiszeniu bo niedługo trzeba będzie płacić pierwszą ratę układu. Ewentualne bankructwo spółki to spore straty dla zarządu.