Obserwuje ja od dłuższego czasu i juz sam nie wiem czy problem jest w głównym akcjonariacie czy zarządzie spółki,

Niedługo czeka na hossa...

paaulinka wyjaśniła to tak: " Jest taki rodzaj spółek na naszej giełdzie,które właściwie nie rosną. Mijają kolejne miesiące, lata, dziesiątki lat, a ich kursy mimo że biznes funkcjonuje są coraz to niżej.Co jakiś czas występują zatrzymania spadków, jakieś podrygi a potem powrót do jedynego słusznego kierunku - w dół. W czasie tych anomalii co do głównego kierunku, występuje wysyp zachęcających postów na forum, że to już, że zaraz nastąpi zmiana trendu bo ileż można spadać,bo są perspektywy, spółki z branży w hossie itd, itp.A potem wiadomo, kurs wraca do jedynego słusznego kierunku a naganiacze na wzrosty milkną zawstydzeni albo ponieważ pracodawca płacący za posty zmienił zainteresowania. Spółka trwa, właściciele, zarząd często obligatoriusze zarabiają a akcjonariusze czekają na los szczęścia który pozwoli im wyjść w końcu z nietrafionej inwestycji.Smutna to prawda, trudna do przełknięcia dla posiadacza, ale konieczna do tego aby w podnosić swoje umiejętności na Rynku".

No no, jestem cytowana. Uzupełniając mój wpis, jak ktoś nowy na spółce i zastanawia się nad inwestycją w to coś, to proponuję najpierw przeczytać co pisano tu na forum w ostatnich latach i spróbować wyciągnąć własne wnioski. Nie zaszkodzi, a może pomóc w podjęciu trafnej decyzji.

Rzeczywiście wzruszyłem się :] Paulinko, tylko nie popadaj w samozadowolenie. Jednak kiedy będziesz mieć takie odczucia, to spójrz na kurs JSW, jak właśnie przekracza 100 zeta…. Oj, jeszcze nie przekroczył ? Hmmm…. Pewnie za chwilę, a na pewno w sezonie grzewczym osiągnie 200 zł.

Ok, to może pochwal się inwestycją w Coial? Napisz ile zarobiłeś w ostatnim roku? Jak zacząłeś o nim wspominać chodził po ile ? 3zł, 4 zł? Akurat JSW jest w mniejszości dużych spółek które jednak dały zarobić w ostatnim roku czy dwóch. Czy będzie 100 zł? Ja uważam, że tak, trend dalej się trzyma.Ale tu jest forum MDI na którym pisuję od ładnych kilku lat, i co jakiś czas słyszę albo zachwyty, albo jęczenie, a napisane zostało już pewnie wszystko.