Wszystko przygotowane przez kilka lat do WYWINDOWANIA kursu. Jest na dnie sufitu nie ma a grubasy zatankowane po korek. Nic tylko opłacić kilka artykułów jak to będzie pięknie i zrobić kilka złotych na kursie co da solidnie zarobić grubasom w czerwonych szelkach. KWESTIA CZASU.
Żeby wywindować to w spółce musi się coś wydarzyć pozytywnego tak jak to było z fotowoltaiką czy podczas pandemii, pytanie czy tutaj coś takiego będzie? Zobaczymy co się wydarzy.
Nie chce mi się z wami już gadać, bo musiałbym wam przypomnieć ze 20 spółek gdzie nic fundamentalnego się nie wydarzyło, a większość dostała stuporu jak widziała notowania niczym nie uzasadnione i w jedną i w drugą na maxa. Nawet nie bylo tam spekoli i innych patoli giełdowych, którzy by się do tego przyznali. Jak chodziliście do jakiś szkół to poczytajcie o takim czymś co sie nie zdarza praktycznie w przyrodzie.. a wiem co piszę...dam wam przykład. Wyobraźcie sobie, że w związku a nieskoordynowanymi działaniami grupy aktywnych elementów (tu inwestorów albo spekoli) cząsttki "tlenu" w zamnkiętym pomieszczeniu PRZYPADKOWO ustawią się tak, że w 99% przestrzeni będzie próżnia, a w pozostałych 1% ich max "zgromadzenie". To zjawisko będzie zapewne też wykorzystane w nieodległej wojnie. OK, to pominę bo nocy nie prześpicie. Ale w świecie banana (ok, finansów) działają te same prawa. Poczytajcie troche i się douczcie...to do tych, co "opuśclii zajęcia"... Do juterka