Wspominał Pan na webinarze chyba, że akcje w okolicach 4zł są niedowartościowane... Pytanie więc - jakie są teraz? Mówił Pan też, że czyta sobie fora więc może Pan odpowie i się ustosunkuje do pytania? Ostatni raport roczny i tam słowa o zainteresowaniu inwestorów i dużym volumenie.... jaki mamy dzisiaj wszyscy widzą;(
A co by szlachetny inwestor jeszcze oczekiwał? Może prezes ma wykonać striptiz? A może za was grać na tym rynku i skupić wszystkie akcje KPC? BO WAS NIE MA a jakiś gostek za grosze wyciska was jak cytrynę po 1,7 zł. Śmiech. Giełda to nie gra jednego gracza pomiędzy swoimi kieszeniami a akcjonariatu. Jaki akcjonariat taki kurs. Wyniki są? Tak. Prezes kupował akcje? Tak. Kaja kupowała akcje? Tak Kupiec skupował akcje? Tak Razem z milion na zakupy wydali. Spółka przedstawiła wizje rozwoju? Tak Spółka cały czas daje pozytywne kwartały. Jak byłeś na webinarze, to prezes powiedział: Będzie kurs, będą inwestycje na 25 mln, nie będzie kursu będzie mały zakup. A co szlachetny inwestor zrobił poza oczekiwaniem na światłość i zbawienie?
Prezes pewnie dalej nie będzie kupował akcji. Sam mówił o tym mówił. Zaraz by przekroczył próg i musiałby zrobić wezwanie na akcje. A Prezes mówił, że on nie chce spółki zdejmować z giełdy.
szlachetny inwestor Panie Leszku dobierał jak leciało i ma już za dużo dobierał więc więcej nie będzie tylko dlaczego tylko szlachetny inwestor dobierał? czyżby rynek kupca jednak nie doceniał? szkoda bo spółka na max historycznych przychodów i zysków, a kurs? cóż, pozdrawiam Pana Prezesa Leszka;)
kotlet ale jak widać po kursie jest ciężko Panie Prezesie 4 było tanio, dzisiaj 1,5zł to jak nazwać? Mam wrazenie że ktoś tutaj się jednak przeliczył...ktoś czytaj prezes Zapowiedzi były szumne, rynek miał zrozumieć że Kupiec idzie na całość i z małej spółeczki staje się rozpoznawalną dla inwestorów firmą...i co....ano chyba ciężko BVT zdołowane przez Kupca, Kupiec na podłodze...warto było panie prezesie akcje mam stety niestety i jadę tutaj na stracie, tym bardziej mi ciężko ogarnąć jak pomyślę o tym co w rok się tutaj wydarzyło mimo wszystko prezesie pomyslnosci i oby kiedyś wyszło, spokojnych swiat dla akcjonariuszy
No to Panie Prezesie jadę z Panem na jednym wózku, tylko że ja ubrany w grube futerka nasłuchałem się, uwierzyłem i zakupiłem no i teraz jadę spedycją;(