No i znalazł się. Wsiadł na karuzelę, tym razem w Tauronie. Mój mąż z zawodu jest dyrektorem. W obecnych czasach prezesem. Podobnie jakaś pani z Energii do PGNIG na prezesa. Karuzela się kręci. W szeregach PIS mnóstwo fachowców znających się na wszystkim.