16 dobrych, dywidendowych spółek, które opierają się spadkom i pozostają w trendzie wzrostowym W sytuacji niepewności na rynku, przy spadających indeksach, warto szukać ciekawych spółek, które utrzymują trend wzrostowy. Mówimy tu o firmach, które ponadto są stabilne finansowo i lubią wypłacać dywidendę, czasem bardzo wysoką. Sprawdziliśmy, czy na rynku, mimo ostatnich bardzo złych dni, wciąż są spółki, które nie podały się spadkom, albo szybko wróciły na drogę wzrostu. Skupiliśmy się tylko na takich, które od lat generują zyski i dzielą się nimi z inwestorami. Jednocześnie pominęliśmy spółki, których kurs wybił się znacząco w oparciu jedynie o nadzieje inwestorów na szybkie zyski powiązane pośrednio z wojną i dynamicznie zmieniającą się sytuacją geopolityczną. Przy wykorzystaniu Sindicator.net takich stabilnych podmiotów, na przekór spadkom na rynku, znaleźliśmy aż 16 spółek z GPW. Spółki stabilne finansowo i w trendzie wzrostowym Spośród znalezionych podmiotów aż 6 możemy nazwać królami wypłat dywidendy i wzrostów. Są to spółki, które bez przerwy, rok w rok wypłacają dywidendę od co najmniej 10 lat. Jednocześnie ich kurs w ostatnich tygodniach oparł się spadkom. Pierwsze trzy podmioty to spółki Asseco Business Solutions, Asseco South Eastern Europe i Żywiec. Wszystkie wypłacają dywidendę regularnie od co najmniej 13 lat, a ich kurs akcji szybko wrócił do wzrostów. W przypadku Grupy Żywiec już jest na nowych maksimach. Kolejne trzy spółki, czyli CEZ, iFirma i Ropczyce także dzielą się nieprzerwanie dywidendą od ponad dekady. Kurs akcji CEZ trzyma stale trend wzrostowy w zasadzie bez zadyszki w okresie pierwszych tygodni wojny. Natomiast ceny akcji iFirma i Ropczyce utrzymują się na mniej więcej tym samym poziomie. Połączenie stabilności finansowej i braku chętnych do wyprzedaży ich akcji daje nadzieję na wzrost kursu akcji w najbliższej przyszłości. Bardzo ciekawą grupą są też kolejne 4 spółki. Wszystkie mają imponującą historię wypłat dywidend, choć z przerwami w niektórych latach. ING Bank Śląski i Bank Handlowy oraz Instal Kraków i Mostostal Płock dzielą się zyskiem od lat 90-tych.
powiem wam tak patalachy. chciclbym dozyc dnia kiedy Nawalny i Zelenski obejmą się w moskwie. Wtedy nastanie pokoj na dlugie lata a swiat bedzie takim jakim ostani film Ukrainy,wielka Ukraina... Swiat dobrobytu,i pokoju,szczescia dzieci ! Kyow -Matka wszystkich rosyjskich miast znowu zaniesie to przeslanie po morze barensa
Dyktatorzy zawsze eskalują żądania, a Zachód wciąż się ugina. Ale tym razem mamy problem: Ukraina nie chce się ugiąć. Ukraina nie należy do Putina, przestańcie traktować ją w ten sposób - napisał w poniedziałek na Twitterze były szachowy mistrz świata Garri Kasparow."W 2014 roku zostałem nazwany podżegaczem wojennym, kiedy mówiłem, że Putin nie zatrzyma się na Krymie i wschodniej Ukrainie. Teraz wszyscy przyznają, że miałem rację, ale chcą powtórzyć ten sam błąd. Pozwolenie Putinowi na zniszczenie Ukrainy +zwiększa+ groźbę większego konfliktu, w tym nuklearnego" - ostrzega rosyjski szachista.Oburza się on, że "Putin bombarduje szpitale, miejsca schronienia i domy opieki na Ukrainie, ale mówi się nam, że wolny świat nie może nic zrobić, by pomóc, chyba że szpitale, schronienia i domy opieki znajdują się na określonych liniach na mapie"."Tu nie chodzi nawet o NATO. Nie ma traktatu mówiącego, że USA i innym wielkim mocarstwom wolnego świata nie wolno bronić Ukrainy, która ginie, by ich chronić. Jest tylko strach, ten sam strach, który powstrzymywał (Zachód) od działania w 2014 roku i doprowadził nas do miejsca, gdzie teraz jesteśmy" - stwierdza gorzko Kasparow."Biały Dom (prezydenta USA Joe) Bidena i jego obrońcy w mediach powtarzają argumenty administracji (b. prezydenta USA Baracka) Obamy i jego obrońców w 2014 roku. Heroiczna powściągliwość! Ależ przywództwo!" - zauważa prześmiewczo szachista i działacz praw człowieka.Jego zdaniem "USA i UE chcą wrócić do wygodnej korupcji, kupując rosyjską ropę i gaz, nakładając słabe sankcje, opowiadając frazesy o demokracji, zapraszając Putina na różne szczyty i do Davos"."Dyktatorzy zawsze eskalują żądania, a Zachód wciąż się ugina. Ale tym razem mamy problem: Ukraina nie chce się ugiąć. Zachód uwielbia przegrywać powoli, przekazywać trudne wybory następnym rządom, przenosić konsekwencje na państwa buforowe. Teraz Ukraina zdemaskowała Zachód, bo ona nie chce przegrywać powoli ani wcale" - przekonuje."Dajcie im myśliwce, drony i broń dalekiego zasięgu, które pozwolą Ukrainie uderzyć u źródła i chronić jej mieszkańców. (...) Zapowiedzcie z wyprzedzeniem utworzenie korytarzy humanitarnych i obszarów objętych ochroną. Ukraina nie należy do Putina. Przestańcie traktować ją w ten sposób" - konstatuje Kasparow.(PAP)
napiszcie spokojnie ,bez inwektyw !:( z wielokropkami ,chce uslyszec was glos :) polska i swiat chce was uslyszec. pamaietacie koncert boney m ,sopot 1980, OneTticket --- bilet w jedna strone ---- a potem Krocodill.....:D