Jak myślicie, czy problemy Asbis w związku z konfliktem na wschodzie może przełożyć się na zwiększoną sprzedaż Action? Np. Poprzez przeniesienie zleceń z jednej firmy do drugiej? Mają te firmy wspólne rynki na której konkurują ? I w związku z brakiem możliwości realizacji niektórych zleceń prze Asbis, będą wykonywane przez inne firmy o podobnym profilu działalności?
Jestem ciekaw Waszej opinii na ten temat?

Które kraje się pokrywają między oboma spółkami? Najlepiej byłoby zadać to pytanie do samej spółki. Jednak osobiście uważam, że wojna i masowe ruchy społeczeństwa mogą znwu stanowić impuls do zakupów, więc Actiona ma szansę tutaj zyskać. Co do samej sytuacji spółek, myślę że inwestorzy czy kontrahenci mogli się poważnie zastanowić nad niepewna sytuacja Asbisa i przenieść swoje biznesu chociażby właśnie do Actions, nie jest to wcale wykluczone, nawet jeśli nie w pełni to być może jako zapasowe rozwiązanie. Asbis, nie życząc mu źle, ma teraz faktycznie wiele znaków zapytania co do biznesów an rynkach zachodnich oraz jego stabilności, więc istnieje szansa że kontrahenci będą wybierali stabilniejsze i pewniejsze przystanie. Trzeba nasłuchiwać czy będą pojawiały się informacje o nowych współpracach oraz jak będą wyglądały te miesiące teraz w raportach. Na papierze wszystko jest możliwe, ale możemy tylko gdybać, czas pokaże dopiero jak było/jest naprawdę.

Według mojej wiedzy Action nie handluje z Rosją, Ukrainą, Białorusią czy Kazachstanem. Obecnie jak już to Litwa, Łotwa i Estonia i tam wysyłają