dokładnie tak, prezes sam o tym mówił, może nie wprost.
Firma oferuje pracownikom minimalne wynagrodzenia za pracę oraz spore dodatki z tytułu wypracowanych zysków. Kwota z umorzenia była zyskiem więc została rozdysponowana w pewnym stopniu na pracowników. Dla mnie osobiście jak najbardziej na plus.
Gdyby było tak jak piszesz, to wynagrodzenia rosłyby i malały proporcjonalnie do zysku, a tak nie jest. W 2021Q3 wyraźnie nastąpił skokowy wzrost - obstawiam, że jednorazowy. Pytanie do kogo trafiła na kasa i czemu nie na inwestycje?
Porównaj sobie przychody ze sprzedaży 170mln do 100mln wzrost o 70%, wynagrodzenia wzrost prawie 100%. Zakładając, że wynagrodzenia rosną zgodnie z przychodem to trzeba tutaj uwzględnić dodatkowy podział z tytułu umorzenia dotacji. Moim zdaniem wszystko się pokrywa.
Mają ponad 13mln kapitału własnego, z którym trochę nie wiedzą co robić. Robią te domki bo to bezpieczna lokata kapitału. Stracić nie stracą, zysk rozłoży się w czasie. Nie jestem niczyim adwokatem, ale po takich wynikach też bym swojej ekipie dał zarobić. Wiadomo, że nie jest to do końca po myśli akcjonariuszy i też mojej, bo jestem tu od poziomu ok 8zł i sprzedałem 25% przed wynikami po kursie ok 12,8, ale mimo wszystko liczyłem na coś więcej po wynikach. Podział zysku dla pracowników to dobry sposób budowania siły firmy. Prezes wspomniał, ze wskaznik rotacji pracowników jest bardzo mały. To zespół wnosi wartość do firmy, a nie my, którzy liczymy tylko na maksymalizacje zysku i wzrost wartości akcji. Mimo wszystko liczę na dobrą dywidendę w przyszłym roku, co zrekompensuje trzymających akcje.
Wolę żeby pieniądze zostawały w spółce. nie mamy wzrostu zatrudnienia, a od 2019 to nawet spadek. Pytam więc do kogo i dlaczego te pieniądze trafiły? To jest wzrost 100% licząc kwartał do kwartału.