Leży pod respiratorem i na razie rokowania że z tego wyjdzie są marne. Przydałby się tlen ale ten kosztuje i nie ma widoków, że objawi się lekarz i go podłączy.
Domisiak, w jednym poście piszesz o spadkach, w drugim o wzrostach... Co z tobą? Ja rozumiem że potem powiesz "mówiłem że tak będzie", ale zdecydowałbyś się chłopie na którąś opcję :))