Ciekawe czy ktoś z Was bierze pod uwagę , że ta firma wcale nie zarabia takiej kasy jak to wygląda na youtube. Przecież opłacenie leasingu + wycieczka do USA + wynajęcie willi to się spłaca w w raporcie który podali do wiadomości. Fajnie , że mają plany na serial czy gry wideo ale dla mnie jasne jest , że wchodzą na giełdę po to żeby pozyskać kapitał prawdopodobnie na te działalności. Tylko trzeba sobie zadać pytanie - jeżeli lody, napoje czy zeszyty wcale nie przynoszą nie wiadomo jakich liczb, a główna wycena spółki opiera się o abstrakcyjne i wirtualne wyceny wizerunku, którego nie da się spieniężyć to czy aby produkty , które szykują za kase akcjonariuszy przyniosą faktycznie wielkie zyski? Patrząc po większości spółek tworzących gry na NC/GPW to wątpię. Oni też obiecują kokosy , a później się okazuje, że gra przyniosła straty i robimy kolejną emisje akcji żeby zdobyć kapitał na nową grę. Życzę im powodzenia ale na obecną chwile nie pokazali nic ciekawego poza dojeniem akcjonariuszy na jakieś chore wyceny rzędu 60-80-100 zł za akcje pod koniec roku :D
Jakbym sobie tego nie tłumaczył to tu jest jakieś 99% ryzyka i 1% szansy, że to faktycznie perła przyszłości.
O jakim leasingu piszesz, każdy z nich spłaca własne zobowiązania, tak samo jak wynajem willi, każdy płaci za swoja czesc w której mieszka. Raport podany przez nich za jaki okres jest? Sa lody czy plyta? Sa zyski z kolejki w energylandi czy zwyklych zeszytów?