Cuchnie insiderskim wywalaniem akcji. Jeśli zezowaty jeszcze raz przesunie premierę to podejmę kroki prawne. Biegał przez ponad rok po wywiadach i gadał bzdury, jak przyszło co do czego to się zasłanie teraz Game Workshop. Koniec roku za 3 miesiące a tutaj cisza, jestem przekonany, że w tym roku też nic nie będzie z transferem z NC na główny. Jestem zmęczony tym wszystkim i w życiu nie siedziałbym na tej spółce tyle czasu, ale uwierzyłem cyganowi.

Nie pękaj.Karta się odwróci.Można obstawiać w ciemno.Słabsi gracze odpadają przy niskich stawkach,poważna gra jeszcze się nie zaczęła.

Jacy słabsi? Bardziej oszukani, którzy na podstawie wywiadów i zapewnień inwestują a później rozczarowanie bo non stop wszystko się przesuwa... Mogli nie określać czasu tylko zapewniać ze kiedyś WH wyjdzie może za rok, dwa lub trzy kto to więc... Tak powinny brzmieć zapewnienia... Co jak co ale wszyscy jedziecie po osobie o nicku CRB a on tak samo czuje się zwodzony za nos jak ja od prawie roku... Też w życiu nie zainwestowałbym w tą spółkę złamanej złotówki... Dawajcie sobie łapki w dół... Ale takie są fakty...nie umiecie przyjąć do wiadomości ze to nie pierwszy raz kiedy wszystko jest przesuwane, marketing leży... Zero komunikacji z inwestorami a z kolejnych wywiadów zamiast ESPI dowiadujemy się ze premiera znowu przesunięta... Dramat

Nie pękam. Moja stacja docelowa 300 zł tak jak w programie motywacyjnym, ale czuję frustrację bo przez ten rok pieniądze mogły pracować gdzieś indziej. Niepotrzebne były te deklaracje i tyle. Potencjał jest ogromny, ale komunikacja z inwestorami mogła być nieco inna, a nie przez wywiady.

No to spoko.Życzę Radosnych Świąt,to tylko 3 miesiące,a Św.Mikołaj już szykuje prezenty dla wytrwałych.Cel uświęca środki.

Ja wierze w Vr i w nich..

W 100% rozumiem Twoją frustrację. Też załuję, że nie wyszedłem jak miałem okazję, tylko wierząc w słowa zarządu dokupiłem więcej akcji na spadkach. Nie pozostaje nam jednak nic innego jak czekać do wydania WH i liczyć, że to jednak będzie dobra gra. A z tego co widzę wśród tytułów VR, to konkurencja nie jest duża, gra powinna odnieść sukces proporcjonalny do wielkości tytułu i zaangażowania w marketing. Nie sądzę żebyśmy stracili na tej inwestycji, ale jak tak dalej pójdzie budowanie strategii i dowożenie tematów w czasie, to spektakularnego zarobku też nie będzie.

Im dłużej wulkan milczy tym erupcja mocniejsza.Tak się zbiera,zbiera ale jak walnie to berety z głów pospadają

Ty tak na serio? Obserwujemy tą samą spółkę? Bo ja widzę długoterminowy trend spadkowy i ryzyko wybicia dołem. Odpuściłam sobie cierpliwość i wyszłam z niskim zyskiem po X czasie „kiszenia” kapitalu. Oczekiwanie na Warhammera przypomina mi oczekiwanie na I, the Inquisitor od The Dusta. Mam też wrażenie - i to tylko moja luźna obserwacja - że kurs na obu spółkach utrzymuje stabilny (wytrwały) akcjonariat + jakiś kontrolowany skup (wydaje mi się, że jakieś większe pakiety sprzedaży/kupna chyba uruchamiały się przy progach oporu). Nie śledzę super uważnie obu spółek bo już nie mam akcji żadnej

Ręce opadają. Cisza, kurs opada, pozostaje jedynie wyczekiwać kolejnego wywiadu z zezowatym, może dowiemy się o kolejnym przesunięciu premiery i głupim tłumaczeniem, że GW nie zaakceptował koloru kamienia.

Ja straciłem wiarę w tę spółkę, trzymam tylko do końca roku, albo urośnie powyżej 63zł i wyjdę ze skromnym zyskiem, albo wywalę PKC prawie tysiąc akcji w ostatni dzień i będę miał na odliczenie podatku. Czekam na wejście Ekipy na giełdę. Jeśli January ułoży plan połączenia z niską emisją pod grubą pompę to tam będzie można zarobić kilkaset procent w rok. Ekipa przynajmniej potrafi zrobić marketing i dowozi projekty na czas, a tutaj obiecanki cacanki i wciąż niewyjaśniona sprzedaż 90000 akcji na słupy.

Wiara w spółkę??? no cóż, ja na tym polu polegam na wiedzy.

Urzekla nas twoja historia.
Musicie oddac widac chetnych do kupna pietro nizej. Moze nie czekaj do konca roku?

Ja polegam na wynikach a nie na marketingu. Ekipa teraz jest na innej spolce kupuj smialo jak ci tak pasuje tylko przestan juz jeczec. Nie mozna juz tego czytac, nie dziwie sie, ze ci co mieli tutaj cos do powiedzenia juz nie pisza.