Co ma piernik do wiatraka? Czym innym jest przyszłość/teraźniejszość gałęzi gospodarki (e-commerce) a czym innym wycena poszczególnych firm.
Ludziska w pandemii przyzwyczaili sie robić zakupy przez net i nie zaprzestaną takowych zakupów bo dojda do wniosku, że to przeszłość i nalezy wrócić do stacjonarnych.
Czym innym jest wycena - moda na e commerce na giełdzie moze powodować przeszacowanie spółki.
A SFD to bardziej suplementy niż e-commerce. Moi koledzy w pracy odzywki kupowali przez net a nie w sklepach stacjonarnych - raz dlatego, że to produkt wysoce znormalizowany i odzywkę marki X kupisz dokladnie taką samą w kazdym sklepie (chyba, że jakiś sprzedaje podróbki :P ) zatem nei ma sensu wybierać się do sklepu po kolejną porcję tej samej odzywki, dwa dlatego, iż ceny jakies skrajnie niskie nie są i zakup odzywek na 3 miesiące to już spora kwota w porónwaniu do kosztów przesyłki (często wliczonej w cenę i już niewidocznej na paragonie).
Zatem pytanie brzmi raczej (przy SFD) czy ludziska przestaną kupować odżywki w ogólności a tej firmy w szczególności a nie, czy ecommerce będzie się rozwijał. Jeśli na pierwsze udzielimy odpowiedzi typu - będą kupować, może nawet wiecej niż do tej pory a na pewno nie mniej - to dugie pytanie - czy produkty SFD są dobrej jakości. Jesli złej, to firma padnie niezależnie od ecommerce. Jesli dobrej to pytanie brzmi ostatnie - czy ludziska zaczna szukać sklepów stacjonarnych czy nadal przez kuriera czy paczkomat.
I ta konkretnie firma może rozwijać się w dużym oderwaniu od reszty ecommerce. Ponad rok temu kupowałem taśmę malarską przez kuriera, bo sklepy budowlane były zamknięte przez krótki czas. Teraz po taką pierdułkę pojade by uniknąć kosztów przesyłki i czas oczekiwania zmniejszyć.
Ale paczki odżywek... Kawę w kapsułkach do ekspresu kupuję (często u producenta) przez net. O dziwo wychodzi taniej niż w większości sklepów a jak trafię na promocję producenta to taniej niż we wszystkich sklepach.
Ergo - inaczej rozwijać się będzie ecommerce materiałów budowlano remontowych czy odzieży a inczej kapsułek do kawy czy odżywek.
Sumarycznie ecommerce może stracic na znaczeniu - ale absolutnie to nie znaczy, że spadek będzie dotyczyć wszystkich typów towarów.
Tia... Przyszłość! Autor wątku to jakiś przy#głup! Wystarczy sprawdzić co się dzieje w detalu stacjonarnym w USA od 2016r gdy jeszcze nikt nie słyszał o covidzie! Sklepy zamykane na potęge i puste galerie, a to oni pokazują kierunek a nie, autor wątku hehe.